przelom.pl – Co kobiety miały do powiedzenia w 34-letniej historii samorządu lokalnego

W lokalnych samorządach jest 25 procent kobiet i 75 procent mężczyzn

Wielkimi krokami zbliżają się wybory samorządowe. Sprawdziliśmy, jakie role odgrywały i odgrywają w lokalnych władzach kobiety. Czy od 1990 r. tylko urządzają świat mężczyznom na stanowiskach, czy faktycznie rządzą? Które z nich się wyróżniły i dlaczego?

Materiał powstał w ramach projektu Stowarzyszenia Gazet Lokalnych „Audytor wyborczy sieci mediów lokalnych”, realizowanego z dotacji programu Aktywni Obywatele – Fundusz Krajowy finansowanego z Funduszy Norweskich.

Jolanta Zubik, wiceburmistrz Chrzanowa

„Mimo tak wielkie płci naszej zalety
My rządzim światem, a nami kobiety”

(Ignacy Krasicki, Wiersze wybrane)

Tak o kobietach i o rządzeniu pisał w XVIII wieku książę polskich poetów i bajkopisarz Ignacy Krasicki.

Poszliśmy tym tropem przyglądajac się kształtowaniu lokalnych władz od czasu pierwszych wolnych wyborów samorządowych w 1990 roku i analizując, ile władzy oddali w tym czasie płci pięknej mężczyźni.

Pierwsza kadencja

Samorząd gminny wystartował w 1990 r. Powiatowy ani wojewódzki wtedy jeszcze nie istniał. Kobieca reprezentacja w radach i zarządach miast okolicznych gmin nie była wówczas zbyt liczna.

Najwyższe „urzędy” – stanowiska we władzach wykonawczych sprawowały wtedy: w sąsiadujących z powiatem chrzanowskim Krzeszowicach – Barbara Skwarczek, a w Alwerni Barbara Bigosińska. Obie jako wiceburmistrzynie. Tylko jedna kobieta – Anna Strycharska-Kołodziejczyk kierowała radą gminy. W Libiążu.

W Chrzanowie rada miejska liczyła w 1990 r. aż 32 członków, z czego 6 mandatów sprawowały kobiety: Jadwiga Dudek, Alina Jaśko, Halina Likus, Dorota Radym, Janina Stec, Janina Szczurek, Zofia Zając. Janina Stec zasiadała też w zarządzie miasta, który w tych czasach był kolegialnym organem wykonawczym wybieranym przez radę, podobnie jak burmistrz. Radą miasta w Chrzanowie kierowali mężczyźni.

W Trzebini w 1990 roku było 29 radnych. W tym gronie tylko dwie kobiety (Urszula Jaśko i Małgorzata Ślizowska). Żadna z pań nie znalazła się natomiast w czteroosobowym zarządzie miasta Trzebini ani w prezydium rady. Podobną sytuację mamy obecnie, po 34 latach funkcjonowania samorządu gminnego.

W Libiążu w radzie miasta w 1990 r. zasiadało 28 radnych, wśród nich pięć kobiet: Zdzisława Gałuszka, Maria Piotrowska, Łucja Proksa, Janina Stryczek, Barbara Zając – będąca też członkinią zarządu miasta i Anna Strycharska-Kołodziejczyk – pierwsza przewodnicząca rady. Pani przewodnicząca, z wykształcenia lekarka, miała już wówczas dwoje dzieci i szykowała się do trzeciej specjalizacji (!). Startując w pierwszych wolnych wyborach z ramienia Komitetu Obywatelskiego chciała, „aby Libiąż przestał być smutnym, rozgrzebanym miastem”. To ziarno zostało dobrze zasiane.

W Alwerni w radzie miasta było na starcie odrodzonej samorządności 23 radnych. W gronie tym 3 kobiety: Zofia Grondalczyk, Zofia Gniewek – obecnie radna rady powiatu chrzanowskiego oraz Maria Wiecheć. Zastępcą wójta a po odzyskaniu praw miejskich burmistrza Stanisława Papieża, została Barbara Bigosińska. W zarządzie gminy Alwernia pań nie było.

W Babicach w 22 osobowej radzie gminy w 1990 r. znalazły się dwie panie: Genowefa Brandys – kandydatka na posła do sejmu RP w ostatnich wyborach i Józefa Urbańczyk. Pani Józefa zasiadła też w 1990 r. w zarządzie gminy Babice.

Barbara Siemek, wieloletnia wiceburmistrzyni Trzebini

Jedna burmistrzyni i kandydatki

W historii lokalnego samorządu zapisała się już na pewno Beata Nadzieja-Szpila z Regulic, która w 2018 r. wygrała wybory bezpośrednie na burmistrza gminy. Co prawda w II turze i niewielką różnicą głosów, ale wygrała i rządziła całą kadencję, pomimo próby jej odwołania w referendum.
Prób sięgania po to stanowisko burmistrza przez kobiety w ciągu 34 lat było niewiele.

– Z samorządem to jest tak. Kto się w publiczną działalność angażuje, to osiąga co chce. Kto nie, nie osiąga. I nie ma znaczenia czy to jest kobieta, czy mężczyzna. Partie i komitety gorączkowo szukają kobiet-kandydatek na burmistrzów, ale nie ma zbyt wiele chętnych. To jest jednak robota 20 godzin na dobę. Kobiety nie chcą się temu poświęcać. I jeszcze te „internety” i gazety, które za bardzo nie chwalą, a śledzą każdy krok, „opisują” majątki, psują nerwy. Jak już któraś pani się decyduje, to albo ma odchowane dzieci, albo ich nie ma, albo ma świetne zaplecze, na przykład męża ogarniającego dom i dzieci, gotującego obiady… – komentuje obserwator lokalnej sceny politycznej niezwiązany ze środowiskiem samorządowym.

W Chrzanowie kobieta nigdy nie zasiadła w burmistrzowskim, narożnym gabinecie na I piętrze magistratu przy al. Henryka, choć w Chrzanowie kobiety trzy razy kandydowały na to stanowisko.

Po raz pierwszy kandydatka pojawiła się w 2010 r. Była nią Agata Szuta z PiS. W przedterminowych wyborach burmistrza próbę taką odważnie podjęła Beata Majkrzak, obecna szefowa Sanepidu. Po krótkim epizodzie bycia komisarzem gminy, w związku z odwołaniem ze stanowiska burmistrza Marka Niechwieja, zdecydowała się spróbować szczęścia. Nie wyszło. Pięć lat temu w burmistrzowskich wyborach wystartowała Aleksandra Czucz, urzędniczka śląskiego urzędu marszałkowskiego. Pomimo samorządowego doświadczenia, zabrakło jej rozpoznawalności. Widocznie Chrzanów na burmistrzynię nie był wtedy gotowy.

Do startu na burmistrzynię Trzebini szykowała się pięć lat temu Beata Odrzywolska-Kokoszka. Ostatecznie jednak zrezygnowała z rywalizacji. 
Sukcesu nie odniosła też w 2018 r. burmistrzowskich wyborach w sąsiednich Krzeszowicach Michalina Odrzywolska-Malczyk.

Beata Nadzieja-Szpila, burmistrzyni Alwerni

Wiceburmistrzynie

„Specjalnością” samorządu chrzanowskiego, którym nigdy nie kierowała kobieta, od 2002 r. stało się za to kobiece wiceburmistrzowanie. Zapoczątkowała tę tradycję nieżyjąca już Urszula Palka (zastępczyni burmistrza do 2014 r.). Jej profesjonalnemu, inżynierskiemu podejściu do kierowania inwestycjami i rozwojem miasta, nie dorównał nikt wcześniej ani później. Konkretna i skrupulatna do bólu. Małomówna, niemedialna, pracowita. Po jej odejściu z magistratu, rewitalizacja miasta właściwie nie drgnęła. Na stanowisko powołał ją burmistrz Ryszard Kosowski. Nigdy tego nie żałował.

W wyniku wyborów w 2014 r., w Chrzanowie doszło do nieoczekiwanej zmiany szefa samorządu. Chrzanowianie chcieli sobie coś zmienić i burmistrzem został niemający żadnego zaplecza politycznego Marek Niechwiej. Niechwij odważnie otoczył się w magistracie kobietami, czyniąc swoimi zastępczyniami Bożenę Jopek i Beatę Wątor. Te rządy, jak pamiętamy, nie trwały zbyt długo. Burmistrz stracił stanowisko za jazdę po pijaku, ale historia na pewno odnotuje obecność dwóch kobiet na wiceburmistrzowskich stołkach. Obie panie do dziś zresztą są cenione i od pracy w samorządzie nie stronią.

Z Jolantą Zubik – jako jedyną w tej kadencji wiceburmistrzynią Chrzanowa, rządzi od pięciu lat burmistrz Robert Maciaszek. Jolanta Zubik ogarnia sprawy oświatowe i społeczne. Maciaszek nie ma zastępcy natomiast do spraw nazwijmy to „technicznych”, choć sam inżynierem nie jest. Niektórzy nazywają to „kompleksem Palkowej”. Chodzącego po ziemi inżyniera miastu bardzo brakuje.

W Trzebini wiceburmistrzyni Stanisława Klimczak pojawiła się w drugiej kadencji samorządu, po rezygnacji z funkcji Mariana Dujki. Potem przez cztery lata nie było kobiet w najwyższych władzach, aż do 2002 roku, kiedy to burmistrz, nieżyjący już Adam Adamczyk, powołał na swoją zastępczynię Barbarę Siemek. Pani wiceburmistrz współrządziła z Adamczykiem do 2010 r. Co ciekawe, pozostała na stanowisku także po zmianie burmistrza, będąc zastępczynią Stanisława Szczurka (rządził w latach 2010-2014). W 2014 r. do władzy w Trzebini wrócił burmistrz Adamczyk. Także wtedy Barbara Siemek nie straciła stanowiska. Do damskiego teamu dołączyła po tej zmianie na krótko Anna Stolarz. Po niej zastępcą został Jarosław Okoczuk.

W 2018 r. wybory w Trzebini wygrał dotychczasowy wiceburmistrz. Jednym z jego zastępców, została dyrektorka trzebińskiego liceum mundurowego Aneta Lipnicka, pełnomocniczka wyborcza Okoczukowego komitetu wyborczego. Służbowe drogi Okoczuka i Lipnickiej rozeszły się w 2021 r. Oficjalnie Lipnicka zrezygnowała. Powód pozostaje na razie tajemnicą. Na stanowisko po Lipnickiej, po blisko rocznej przerwie, wskoczył Tomasz Żołądź. W ten sposób w najwyższych władzach samorządowych w mieście (prezydium rady i magistrat), podobnie jak w 1990 r., kobiet nie ma.

Libiąż w ścisłym kierownictwie wykonawczym gminy miał tylko jedną kobietę. W 1998 roku w zarządzie miasta pojawiła się Maria Siuda. W 2002 r. burmistrz Tadeusz Arkit powołał ją na swoją zastępczynię. Maria Siuda sprawowała tę funkcje do 2009 r., będąc ważną częścią nierozłącznego tercetu Arkit – Latko – Siuda.
Maria Siuda była też radną sejmiku wojewódzkiego V kadencji. Później wicestarostą. Obecnie jest powiatową radną. W Libiążu natomiast jest obecnie tylko jeden wiceburmistrz. I od dwóch kadencji nie jest to kobieta.

W Alwerni tylko w pierwszej kadencji zastępcą burmistrza była kobieta (Bigosińska). Potem aż do 2014 roku rządzili wyłącznie panowie. Dopiero Tomasz Siemek zdecydował się na wiceburmistrzynię Annę Rajcę z Krakowa. Obecna burmistrzyni Beata Nadzieja Szpila kontynuuje tradycję wprowadzoną przez poprzednika. Jej zastępczynią jest Danuta Głownia.

W Babicach tylko dwa razy dopuszczono kobiety do sprawowania władzy wykonawczej. W 1990 roku w zarządzie gminy znalazła się Józefa Urbańczyk, a w 1998 r. Halina Sędzielarz. Po 2002 roku kobiety w gminie Babice do ścisłego kierownictwa wykonawczego gminy nie trafiły.

Samorząd powiatowy z siedzibą w Chrzanowie też kobiet nie rozpieszczał. Funkcji starosty kobieta nie sprawowała nigdy. Wicestarostami były natomiast panie Stanisława Klimczak z Trzebini i Maria Siuda z Libiąża. W zarządzie powiatu pań też nie zasiadało za wiele. W pierwszej kadencji tego samorządu przez półtora roku do zarządu trafiła Aldona Komorowska, późniejsza sekretarz gminy Chrzanów. W latach 2014-2018 członkinią zarządu powiatu była Grażyna Trojanowska (PiS) też z Chrzanowa, a w obecnej kadencji w tym gremium jest Ewa Jędrysik z Trzebini (w 2010 r. wybrana na powiatową radną z listy PiS, obecnie związana z KO).

Ś.p. Urszula Palka, wieloletnia wiceburmistrzyni Chrzanowa

„Sekretarzyce” i skarbniczki

Budowany przez mężczyzn samorządowy świat, bez wątpienia urządzają jednak kobiety. Gołym okiem widać, że to one dominują na stanowiskach kierowniczych w wydziałach, zakładach budżetowych i jednostkach organizacyjnych gmin.
Mocno sfeminizowane jest stanowisko sekretarza gminy. Tylko w Babicach pełni je mężczyzna – Jan Kędziora (jego poprzednikiem był Stanisław Rokosz). W starostwie powiatowym znakomicie sprawdza się od lat Janusz Kawala. W pozostałych gminach mamy na tych stanowiskach panie. W Trzebini Annę Kawalę, w Chrzanowie Kornelię Szafran, w Libiążu Sylwię Malicką, w Alwerni Katarzynę Knapik, w Krzeszowicach Małgorzatę Bojkowską. Jak mówią, w papierach i dotrzymywaniu ważnych terminów, porządek musi być!
Nie inaczej jest z finansami. Tylko burmistrz Chrzanowa Robert Maciaszek powierzył stanowisko skarbnika gminy mężczyźnie. W pozostałych gminach rękę na finansowym pulsie trzymają kobiety. W Trzebini Barbara Chlupka, w Babicach Katarzyna Dworak, w Alwerni Dorota Pałka, w Libiążu Lucyna Nędza, w Krzeszowicach Beata Banach. Także w starostwie powiatowym nad finansami czuwa kobieta – Małgorzata Mach.

Maria Siuda, wiceburmistrzyni Libiąża, wicestarosta chrzanowska, radna wojewódzka i powiatowa

Szansa na sukces

Powyższa historia kobiet w lokalnym samorządzie pokazuje, że panie jak najbardziej mają szanse na budowanie kariery w tej sferze, choć wciąż mogą napotykać na specyficzne wyzwania np. te związane z płcią.

Z analizy wynika, że najtrudniej było do tej pory kobietom w przebijaniu się na najwyższe samorządowe stołki w Babicach, Libiążu i Trzebini. Do tej pory żadna pani nie odważyła się w tych gminach wystartować na funkcję burmistrza miasta.

Teoria mówi, że aby w lokalnej i nie tylko lokalnej polityce odnieść sukces, konieczne jest zbudowanie silnej sieci wsparcia, istotnej w przezwyciężaniu barier na drodze do kariery. Ważne jest również wykazanie kompetencji i skuteczności poprzez realizację konkretnych projektów i inicjatyw, co zwiększa rozpoznawalność  i wiarygodność. Równie istotne jest rozwijanie umiejętności komunikacyjnych i negocjacyjnych, ważnych w środowisku, gdzie decyzje często są wynikiem kompromisów i negocjacji.

Ważne jest takze, aby kobiety już obecne w samorządzie aktywnie promowały równości płci mogącą przyczynić się do zmiany kultury i otwarcia dróg dla przyszłych pokoleń kobiet w polityce lokalnej.
Na razie kobiety wywalczyły około 25 proc. udziału w lokalnych władzach. Jest nadzieja, że będzie lepiej.

Alicja Molenda

—————————————————————-

Kobiety z naszych stron w Sejmiku Województwa Małopolskiego
W drugiej kadencji (2002-2006) radną wojewódzką była Jadwiga Olszowska-Urban z KW Wspólnota Małopolska z Trzebini, w trzeciej Agata Szuta z PiS z Chrzanowa, a w piątej Maria Siuda (KO) z Libiąża.
Sejmiki wojewódzkie, podobnie jak powiaty, powstały w 1998 r. W kończącej się, szóstej kadencji, w małopolskim sejmiku powiat chrzanowski reprezentują: Tadeusz Arkit (KO) i Rafał Kosowski (PiS).

Dlaczego kobiety rzadziej zajmują wysokie stanowiska w lokalnych samorządach
Bariery kulturowe i społeczne: W niektórych społeczeństwach panują stereotypy dotyczące ról płci, które mogą ograniczać aspiracje zawodowe kobiet. Przekonania, że kobiety powinny skupiać się na rodzinie, a mężczyźni na karierze, mogą wpływać na dostępność i akceptację kobiet na wysokich stanowiskach.
Brak równości szans: Kobiety mogą napotykać na trudności związane z dostępem do sieci wsparcia, mentoringu oraz zasobów edukacyjnych i szkoleniowych, co jest istotne dla rozwijania kariery politycznej.
Dyskryminacja i uprzedzenia: Kobiety w polityce mogą doświadczać seksizmu, dyskryminacji i nieuczciwego traktowania, co może zniechęcać je do dążenia do wysokich stanowisk.
Równowaga między życiem zawodowym a prywatnym: Wyzwanie polegające na równoczesnym zarządzaniu obowiązkami zawodowymi i domowymi może być szczególnie trudne dla kobiet, które często są postrzegane jako główne opiekunki w rodzinie.
Brak widoczności i reprezentacji: Brak kobiecych wzorców do naśladowania na wysokich stanowiskach może ograniczać aspiracje młodszych kobiet i dziewcząt.
Wykształcenie i ścieżka kariery: Kierunki edukacji i zawodowej ścieżki kariery, które tradycyjnie prowadzą do polityki, mogą być mniej popularne wśród kobiet.

Ile kobiet zasiada w obecnej kadencji w radach gmin i radzie powiatu chrzanowskiego
Rada powiatu chrzanowskiego
25 radnych, w tym 6 kobiet
Rada Miejska w Chrzanowie
21 radnych, w tym 6 kobiet
Rada Miasta Trzebini
21 radnych, w tym 6 kobiet
Rada Miejska w Libiążu
21 radnych w tym 5 kobiet
Rada Miejska w Alwerni
15 radnych, w tym 5 kobiet
Rada Gminy Babice
15 radnych w tym 5 kobiet
Rada Miejska w Krzeszowicach
21 radnych, w tym 5 kobiet

Żadnej z rad nie przewodniczy obecnie kobieta.

Konstytucja o prawie kobiet

Postanowienia art. 32 Konstytucji – w kontekście płci – rozwija i precyzuje art. 33 wskazując, że kobiety i mężczyźni mają w Rzeczypospolitej Polskiej równe prawa w życiu rodzinnym, politycznym, społecznym i gospodarczym, w szczególności zaś w obszarach: prawa do kształcenia, zatrudnienia i awansów, do jednakowego wynagradzania za pracę jednakowej wartości, do zabezpieczenia społecznego oraz do zajmowania stanowisk, pełnienia funkcji oraz uzyskiwania godności publicznych i odznaczeń.

Kobiety na listach wyborczych
Wprowadzony w 2011 r. mechanizm kwotowy jest obecnie jedynym rozwiązaniem ustawowym, które – uniemożliwiając rejestrację list wyborczych obejmujących wyłącznie kandydatów płci męskiej – przeciwdziała wykluczeniu kobiet ze sfery życia politycznego. Uwagę zwraca jednak, że jest to instrument o ograniczonej skuteczności, który nie reguluje kwestii przyznawania kobietom określonych miejsc na liście lub naprzemiennego umieszczania kandydatek i  kandydatów na zasadzie suwaka. To poważny brak, który sprawia, że równościowy potencjał tej regulacji nie jest w pełni wykorzystany. Rzecznik Praw Obywatelskich – jako niezależny organ ds. równego traktowania – wielokrotnie zwracał uwagę na pilną potrzebę podjęcia bardziej zdecydowanych działań na rzecz równych szans kobiet w procesie wyborczym.

Metoda suwaka
W 2014 r. Komitet CEDAW – po analizie sprawozdań okresowych rządu – uznał, że konieczne jest uzupełnienie funkcjonującego w Polsce mechanizmu kwotowego o system naprzemiennego umieszczania kandydatów na liście wyborczej (tzw. metoda suwaka) i  stworzenie kompleksowej strategii zwalczania zjawiska niedostatecznej reprezentacji kobiet w polityce. Niestety, do tej pory zalecenie Komitetu nie zostało wdrożone.

W PE działa to dobrze
Wybory do Parlamentu Europejskiego w 2019 r. przełożyły się na największy w historii odsetek kobiet wśród wygranych w tej instytucji – obecnie 41% europarlamentarzystów to kobiety. Wśród państw członkowskich największy odsetek kobiet jest w Szwecji (55%) i Finlandii (54%). W nowych państwach członkowskich, które dołączyły do Unii w 2004, 2007 i 2013 roku, udział kobiet jest niższy, za wyjątkiem Łotwy i Słowenii, w których wybrana została taka sama liczba kobiet i mężczyzn.
Polska, z 35-procentowym udziałem kobiet wśród europarlamentarzystów, plasuje się na ósmej od końca pozycji wśród państw członkowskich. Jednak udział ten, w  porównaniu z  wcześniejszymi wyborami do Parlamentu Europejskiego (2014 – 24%, 2009 – 22%, 2004 – 15%), świadczy o wzroście aktywności politycznej kobiet.
W wyborach do Parlamentu Europejskiego w  2019 r. kobiety stanowiły 46,7% wszystkich kandydatów wystawionych przez komitety wyborcze, a więc znacznie więcej niż wymagała tego ordynacja wyborcza. Świadczy to o skuteczności mechanizmu: odsetki miejsc dla kobiet po jego wprowadzeniu rosły w kolejnych wyborach, nawet wówczas, gdy osiągnięty został udział wymagany ustawowo. Dodatkowo, więcej kobiet uzyskało pierwsze miejsca na listach wyborczych – w 2019 r. 32% „jedynek” stanowiły kobiety (w porównaniu z 20% w poprzednich wyborach).

Kwoty i co dalej?
Wzrost udziału kobiet na listach kandydatów jest zróżnicowany ze względu na kryterium ideologiczne. Komitety lewicowe i centrowe, ze względu na własne regulacje wewnętrzne, przekraczające wymagania ustawowe, wystawiają większy odsetek kobiet i dają im lepsze pozycje na listach wyborczych w porównaniu do komitetów prawicowych.
W wyborach do Parlamentu Europejskiego w 2019 r. czynnikiem dodatkowo ograniczającym szanse wyborcze kobiet okazała się polaryzacja polskiej sceny politycznej – zgrupowanie wielu partii w koalicyjnym komitecie wyborczym Koalicja Europejska, przełożyło się na sytuację, w której każdy z partnerów koalicji chciał uzyskać pierwsze miejsca dla swoich liderów (zazwyczaj mężczyzn), przez co zmalał odsetek kobiet na tych pozycjach.

Kto to wie
Wiedza na temat funkcjonowania kobiet w polityce oraz systemów kwotowych jest bardzo ograniczona. Respondenci, zapytani o to, jaki jest obecnie odsetek kobiet w Sejmie RP, zazwyczaj wprost deklarowali niewiedzę (69%). Pozostałe odpowiedzi były mocno rozproszone. Dokładną wartość (27%) podały dwie osoby ze 1052-osobowej próby. W przedziale po 5 punktów procentowych w każdą stronę od wartości prawdziwej, czyli od 22 do 32% – znalazło się w 26% odpowiedzi tych osób, które zdecydowały się wskazać jakąś liczbę (co stanowiło 8% wszystkich odpowiadających). Ponad 62% osób wśród tych, którzy wymienili jakąś liczbę, nie doszacowało odsetka kobiet w Sejmie, a 37% osób podało zawyżoną wartość.
Jeszcze więcej osób (73%) wskazało, że nie wie, jaki jest aktualnie odsetek kobiet na stanowiskach wójtów, burmistrzów i prezydentów miast. Wśród pozostałych osób, które zdecydowały się wskazać jakąś liczbę, wartość prawdziwą (11%) wskazała tylko jedna osoba, a w przedziale plus/minus 5 punktów procentowych (6-16%) znalazło się 34% odpowiedzi (9% ogółu respondentów). Szacując odsetek kobiet na stanowiskach wójtów, burmistrzów i prezydentów miast 40% osób, nie wliczając odpowiedzi „nie wiem”, podało zaniżoną wartość, a niecałe 60% osób wskazało wartość zawyżoną.

Źródło: Kwoty i co dalej? Udział kobiet w życiu politycznym w Polsce Analiza i zalecenia. Opracowanie biura Rzecznika Praw Obywatelskich, 2019 r.

Link do tekstu: Co kobiety miały do powiedzenia w 34-letniej historii samorządu lokalnego Przełom

Tagi :

Materiały

Udostępnij

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *