radomszczanska.pl – Radni po rodzinie: Syn w sejmiku, tata w powiecie. Córka w radzie miasta, tata w radzie powiatu

Na zdjęciu maja Garbiec i Konrad Zyberyng

Dzieci radni, ojcowie też radni. Dwójka debiutantów na razie nie chce rozmawiać. Proszą, żeby dać im czas, chcą się wdrożyć

Materiał powstał w ramach projektu Stowarzyszenia Gazet Lokalnych „Audytor wyborczy sieci mediów lokalnych”, realizowanego z dotacji programu Aktywni Obywatele – Fundusz Krajowy finansowanego z Funduszy Norweskich.

Maja Garbiec ma 36 lat, męża i dwoje dzieci.

Zdjęcie w tle na jej Facebooku pokazuje całą rodzinę gdzieś nad morzem. Dzień pochmurny, może to już wieczór, ona uśmiechnięta.

Zdjęcie profilowe jest z wyborczego plakatu, wykonane w studio. Ona w białej koszuli, w odpowiedniej pozie, która ma przekonać wyborców. Uśmiech też taki jakby bardziej profesjonalny.

Najnowszy post to plakat Tygodnia Biblijnego. Wpisów odnoszących się do wiary jest dużo.

Są i te wyborcze: plakaty – także innych kandydatów – zdjęcia z kampanii.

„Szanowni Państwo, drodzy znajomi sąsiedzi oraz wszyscy Państwo, którzy oddali na mnie głos w niedzielnych wyborach… Pragnę bardzo serdecznie podziękować za kredyt zaufania, którym zostałam obdarzona. Na początku mojej przygody z samorządem jest to dla mnie ogromne wyróżnienie oraz powód do dumy. Jestem otwarta na pomoc oraz współpracę dla rozwoju Naszego Okręgu oraz Miasta. Postaram się godnie Was reprezentować” – pisze w poniedziałek 8 kwietnia po 22.

Wtedy wszystko było już jasne. Zdobyła mandat w radzie miasta.

Maja Garbiec pisze, że to początek jej przygody z samorządem, ale nie jest to początek przygody z kampanią, bo dzisiaj ma też już dwa starty za sobą.

Po zaprzysiężeniu

Nazwisko Garbiec pewnie nie wszystkim radomszczanom coś mówi. Zdecydowanie bardziej rozpoznawalne jest nazwisko ojca – Gaik. Pan Arkadiusz to jedna z najważniejszych postaci w radomszczańskim Prawie i Sprawiedliwości, prawa ręka poseł Anny Milczanowskiej. Gaik był przez wiele lat najpierw wiceprezesem, a potem prezesem Towarzystwa Budownictwa Społecznego.

Teraz pracuje w jednej ze spółek w Bełchatowie. Jest dyrektorem oddziału PGE GiEK SA. W tym mieście, w elektrowni i kopalni i firmach, które dla nich pracują, miejsce znalazło wiele osób związanych z byłą prezydent Radomska Anną Milczanowską, gdy zdobyła mandat poselski z list Prawa i Sprawiedliwości.

W pierwszym starcie Maja Garbiec sukcesu nie odniosła. W krótkiej telefonicznej rozmowie wyjaśnia, że wtedy nie bardzo angażowała się w kampanię. Nie miała doświadczenia. Tym razem było inaczej. Jednak wolałaby porozmawiać po pierwszej sesji, po zaprzysiężeniu. Wtedy odpowie na pytania, będzie to jej pierwszy poważny kontakt z mediami.

W tym roku dostała jedynkę na liście PiS-u w okręgu czwartym. Jej twarz pojawiła się na banerach. Otrzymała 450 głosów i mandat miejskiej radnej. Najwięcej głosów otrzymała w szkole Siódemce w dzielnicy Kowalowiec – 121. 115 w Drzewniaku, a 106 w Elektryku.

Za czasów prezydentury Anny Milczanowskiej pracowała w biurze rady w UM.

Jej tata był jedynką na liście do Rady Powiatu w okręgu pierwszym. 112 głosów w Elektryku to jego najwyższy wynik, w sumie zebrał ich 1466.

Gaik na czas kampanii założył oficjalny profil fejsbukowy. Ostatni post jest z 30 marca, zresztą w sumie są tylko trzy. Ten ostatni to film. Kandydat w parku Świętojańskim, w tle słychać ptaki. Przekonuje, że dotychczasowe doświadczenie zawodowe chce wykorzystać w pracy w radzie. Mówi, że zawsze dbał o dobro pracowników, w radzie chce się tym właśnie zajmować: – Bądźmy razem, budujmy wspólnie – mówi spokojnie, jakby bez emocji. Taki właśnie jest na co dzień. Bardzo stonowany, wyważony, jakby trochę z tyłu i w cieniu.

Co do startu swojej córki to ani nie doradzał, ani nie odradzał. To jej decyzja, mówi, chociaż oczywiście o tym rozmawiali. Podkreśla, że to żadna polityka, bo on na pewno politykiem nie jest. To samorząd. Córka zdaje sobie sprawę, że raz będzie lepiej, a raz gorzej, że może spotkać się z różnymi sytuacjami, opiniami i komentarzami. Jak wszyscy, którzy decydują się kandydować. O reszcie niech opowie sama.

Mają podobne poglądy

Klubowym kolegą Gaika będzie radny Szymon Zyberyng. Tych panów różni bardzo dużo. Po pierwsze temperament. Nie boi się mocnych opinii i komentarzy, do tego ma zdolność do tworzenia ciekawych porównań i mocnych określeń, które zostają zapamiętane. W radzie jeden z najaktywniejszych. Lider klubu.

Startował z czwartego miejsca. Odległego. W 2018 roku miał jedynkę. Ale i tak zdobył mandat. Otrzymał 715 głosów w okręgu pierwszym, czyli Radomsku, przeskoczył Edytę Sapis-Drozdek. Chociaż wydaje się, że 56-latek wśród swoich klubowych kolegów i koleżanek już niczego udowadniać nie musi.

Jego syn też jest adwokatem. Poszedł w ślady taty. Ma 29 lat i własną kancelarię. Teraz jest też radnym wojewódzkim. Z profilowego na Fejsie wprost w aparat patrzy uśmiechnięty młody człowiek w okularach. Marynarka, biała koszula, ale bez krawata. Czyli zawodowo, ale nie sztywno.

Po wyborach na Facebooku napisał:

„Obdarzając mnie ogromnym zaufaniem zdecydowaliście, że chcecie Państwo, abym reprezentował nasz region i jego mieszkańców w Sejmiku Województwa Łódzkiego w kadencji na lata 2024-2029. Dziękuję za każdy otrzymany głos!”

Miejsce miał, paradoksalnie, bardzo dobre, bo ostatnie. To lepiej niż znaleźć się w środku. Konrad Zyberyng otrzymał 5158 głosów, z tego 3824 w powiecie radomszczańskim.

Na razie rozmawiać z Gazetą nie chce.

Jego tata ocenia, że zrobił bardzo dobry wynik. Przyznaje, że z synem o polityce rozmawiają. Mają podobne poglądy. Co do startu, to decyzję każdy podejmuje sam. Obaj są dorośli. Pewnie, że przestrzegał syna przed tym, co może go w tejże polityce spotkać. Musi być gotowy na trudne sytuacje. Skoro się jednak powiedziało a, trzeba powiedzieć b. On mu bardzo kibicuje.

Młodszy z rodziny adwokatów-radnych nie udziela się w social mediach, ale ostatnio wszedł w komentarzach w dyskusję z nową radną sejmiku Koalicji Obywatelskiej z Radomska Magdaleną Spólnicką. Będzie miał jeszcze wiele okazji, żeby spierać się z nią na argumenty na żywo, podczas sesji w Łodzi.

Janusz Kucharski

Link do tekstu: Radni po rodzinie: Syn w sejmiku, tata w powiecie. Córka w radzie miasta, tata w radzie powiatu Gazeta Radomszczańska

Tagi :

Materiały

Udostępnij

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *