Artykuł ten jest jedynie uzupełnieniem audycji radiowej, która temat Funduszy Europejskich porusza dogłębniej. Ma on zasygnalizować kierunki do dalszej dyskusji i rozwinięcia zagadnienia. Odsłuchaj audycję.
Miliardy euro czekają na wykorzystanie. Te pieniądze są w zasięgu ręki. Trzeba tylko wiedzieć jak po nie sięgnąć. W niniejszym artykule odpowiemy na pytania, dlaczego warto interesować się funduszami unijnymi, gdzie szukać niezbędnej wiedzy na ich temat oraz jak poradzić sobie ze skomplikowanym urzędniczym językiem.
„Sfinansowano ze środków Funduszu Spójności Unii Europejskiej z Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Opolskiego” – taką formułkę w naszym regionie możemy dostrzec niemal wszędzie. Wystarczy rozejrzeć się dookoła. Towarzyszy ona projektom, które zostały zrealizowane dzięki dofinansowaniu pochodzącemu z Brukseli. Mogą to być projekty twarde, związane wprost z infrastrukturą (np. nową drogą, kanalizacją) lub tzw. projekty miękkie, za które można uważać przebyte szkolenia czy kursy. Co istotne, o środki unijne mogą ubiegać się nie tylko samorządy, ale również fundacje, stowarzyszenia, a nawet osoby prywatne. Warto też podkreślić, że Unia dopłaca do przeróżnych zadań. Tych związanych z ekologią, rozwojem innowacyjności, przedsiębiorczości, a nawet walką z bezrobociem.
Po co informować o funduszach europejskich?
O funduszach europejskich słyszymy niemal na co dzień. I na słuchaniu się kończy, bo nie zawsze wiemy na czym one polegają. Skomplikowany język, mnogość programów i kruczki prawne nie zawsze zachęcają do zgłębiania wiedzy na ich temat. Taką tezę potwierdziła nam pani Mariola z Kędzierzyna-Koźla.
– Wartości jakie zyskujemy dzięki Unii widzimy dookoła siebie. To nowa droga, obiekty sportowe, imprezy kulturalne. Nigdy nie zastanawiałam się jednak jakie są zasady ich przydzielania – przyznaje.
Okazuje się, że taka opinia nie jest jednostkowa. Podobne zdanie o funduszach ma wiele osób.
– A szkoda – mówi Anna Kondraciuk i dodaje, że wiele tracimy nie interesując się tematem. Trener Stowarzyszenia Gazet Lokalnych zauważa, że wciąż pokutuje stwierdzenie, że środki są przeznaczone tylko dla samorządów. A to nieprawda. – Trzeba propagować tę wiedzę, aby ludzie wiedzieli, jak mogą z funduszy skorzystać. Są różnorakie projekty, gdzie przysłowiowy Kowalski może założyć fajną firmę lub dostać dofinansowanie – tłumaczy.
Liczba programów, z których można skorzystać rzeczywiście robi wrażenie. Przebierać można zarówno w projektach rządowych, regionalnych, jak i tych nastawionych na konkretną branżę.
Jak przekazywać informacje na temat funduszy europejskich?
Zainteresowanie ludzi tematyką funduszy europejskich to dopiero połowa sukcesu. Każdy medal ma przecież dwie strony. Nie inaczej jest i w tym przypadku. Sęk w tym, że trzeba poświęcić wiele energii, aby utrzymać ten pierwiastek ciekawości. Pierwsza przeszkoda i zniechęcenie u beneficjenta może pojawić się już na początku drogi. Osoba chcąca skorzystać z dofinansowania, pierwszych wskazówek szuka u źródła, czyli w urzędach. To one prowadzą i pilotują programy pomocowe. W tym przypadku barierą staje się język. Biurokratyczna „nowomowa” potrafi odstraszyć. Tak twierdzi chociażby pan Tadeusz z Kędzierzyna-Koźla.
– Prowadzę swoją firmę już kilkanaście lat. Firma zawsze potrzebuje kapitału na rozwój. Myślałem już wielokrotnie o tym, aby go zdobyć. Słyszałem o funduszach unijnych, ale zawsze mnie to przerażało. Boje się tej biurokracji. To zawsze była daleka droga dla mnie – wyjaśnia.
Problem zawiłego języka zauważają nie tylko ewentualni beneficjenci. To, że styl urzędniczy potrafi sprawić problemy przyznaje także Natalia Gmurkowska i rozkładając ręce przyznaje, że formalny wniosek, wymaga formalnych zwrotów. Ekspert ze Stowarzyszenia Gazet Lokalnych w tej sytuacji widzi ogromne pole do popisu dla dziennikarzy. Uważa, że to właśnie na jej koleżankach i kolegach po fachu leży ogromna odpowiedzialność za bycie pośrednikiem między instytucją a obywatelem.
– Naprawdę jest to niezbędne. Wielu czytelników może tylko się domyślać o co, w tym chodzi. Te teksty mogą być zrozumiałe tylko dla specjalistów w danej dziedzinie. Zadanie dziennikarza polega na tym, aby przekazać te informacje w bardziej zrozumiały sposób – argumentuje.
Podobne stanowisko zajęło również Ministerstwo Rozwoju, któremu zależy na jak największym wykorzystaniu środków europejskich. Stąd pomysł resortu, aby szkolić reporterów na temat funduszy. Dopiero solidna, merytoryczna wiedza w połączeniu z warsztatem dziennikarskim może przynieść zakładaną korzyść.
Gdzie szukać wiedzy o funduszach europejskich?
Załóżmy, że przebrnęliśmy już przez pierwsze dwa etapy. Mamy świadomość tego, czym są fundusze unijne i nie zniechęca nas nawet ogromna liczba stron w dokumentach i urzędnicza „nowomowa”. Kolejnym krokiem jest dotarcie do informacji, a następnie pozostaje już samo działanie. Jak wynika z niezależnych badań, coraz więcej osób dociera do tego momentu, czyli złożenia gotowego wniosku. Wśród osób, które zdecydowały się ubiegać o dofinansowanie jest pani Ania z Kędzierzyna-Koźla. To młoda nauczycielka, która chce zdobywać kolejne kwalifikacje.
– Z zawodu jestem logopedą i pracuję w przedszkolu. Na co dzień mam bliski kontakt z dziećmi. To jest niesamowicie pochłaniająca praca. W związku z tą pasją, jaka we mnie powstała zdecydowałam się otworzyć działalność gospodarczą w postaci gabinetu. Szukałam pomocy finansowej zarówno w urzędzie pracy, jak i lokalnym punkcie informacyjnym o funduszach unijnych. Dzięki tej pomocy jestem w trakcie realizacji swojego marzenia, jakim jest otwarcie gabinetu – zdradza z uśmiechem na ustach.
– Postawa pani Ani jest godna naśladowania – uważa Marcin Giza, ekspert do spraw funduszy unijnych. Jak mówi, na swojej drodze zawodowej spotkał wiele podobnych osób, które marzą, o tym aby zmieniać swój i innych świat na lepsze. Część tych pragnień udaje się zrealizować właśnie dzięki dotacji. Przyznaje również, że bywa to czasami długa i trudna droga. Przygotowanie wniosku nie zawsze jest proste, stąd radzi, aby skorzystać z pomocy fachowców. – Zachęcamy wszelkie osoby, które myślą o przygotowaniu wniosku o dofinansowanie do skorzystania z darmowej pomocy. W każdym z województw są punkty informacyjne o funduszach. Tam bezpłatnie można uzyskać podstawowe informacje – przypomina.
Eksperci od funduszy europejskich wskazują na jeszcze jedno podstawowe źródło informacji – internet. Każdy program, czy to krajowy czy regionalny, ma swoją własną stronę, na której można znaleźć wszystkie szczegóły.
Co istotne, korzystanie z funduszy europejskich to nie tylko pisanie wniosków i oczekiwanie na dotacje. Można z nich korzystać także pośrednio, np. uczestnicząc w darmowych szkoleniach.
Piotr Pękala, Radio Park FM, woj. opolskie
Trwa konkurs dziennikarski pod nazwą „To się dzieje. Fundusze Europejskie”. Jest on kierowany do wszystkich uczestników warsztatów organizowanych w ramach projektu „Fundusze Europejskie na jedynce prasy regionalnej i lokalnej”.