Tygodnik „Nowy Wyszkowiak” zagospodarowuje miejsce po mutacji „Tygodnika Ostrołęckiego”

Mazowiecki lokalny tygodnik „Nowy Wyszkowiak”  (Edytor) rezygnuje z dodatku telewizyjnego i zwiększa liczbę stron, by zawalczyć o byłych czytelników nieistniejącej już mutacji  „Tygodnika Ostrołęckiego” (Polska Press Grupa) dla Wyszkowa.

„Nowy Wyszkowiak” ukazuje się od sierpnia 1997 roku. 7 lutego br. ukaże się jego tysięczny numer.  – To dobra okazja, by wprowadzić w gazecie kilka zmian, które pozwolą nam  iść z duchem czasu. Rezygnujemy z dodatku telewizyjnego i zwiększamy objętość pisma o 8 stron  – mówi Maciej Kowalski wydawca „Nowego Wyszkowiaka”.

Zdaniem Kowalskiego dodatek telewizyjny  w prasie jest już w dzisiejszych czasach dość anachroniczny. – Z naszej ankiety wynika, że prawie nikt go nie czyta. Dziś ludzie korzystają z programów telewizyjnych wyświetlanych na ekranie telewizorów lub szukają takich informacji w  Internecie  – uważa.
Od lutego br. tygodnik powiększy się o 8 stron i zależnie od liczby reklam będzie liczył 32 lub 40 stron. Na czterech stronach nadal będzie jednak publikowany program telewizyjny (zdaniem wydawcy rezygnacja z dodatku telewizyjnego i tak przyniesie znaczące oszczędności).  Pozostałe 4 strony zajmą teksty dziennikarskie adresowane głównie do mieszkańców wiejskich terenów powiatu wyszkowskiego. „Nowy Wyszkowiak” chce w ten sposób zawalczyć o czytelników wyszkowskiej  mutacji „Tygodnika Ostrołęckiego”, która przestała się ukazywać  w lipcu ub. roku.
– Większość czytelników ze wsi kupuje tylko jedną gazetę.  Mam nadzieję, że nasze teksty okażą się dla nich interesujące  i zaczną kupować nasz tygodnik  – mówi Kowalski.

MW

Tagi :

Bez kategorii

Udostępnij