Wybory samorządowe 2024 – zdjęcie poglądowe

Komitety wyborcze zostały już zarejestrowane. W wielu gminach zapowiada się bardzo ciekawa walka o władzę. Właśnie poznaliśmy kandydatów. Czy będą kolejne niespodzianki?

Materiał powstał w ramach projektu Stowarzyszenia Gazet Lokalnych „Audytor wyborczy sieci mediów lokalnych”, realizowanego z dotacji programu Aktywni Obywatele – Fundusz Krajowy finansowanego z Funduszy Norweskich.

Wybory samorządowe wkraczają powoli w ostateczną fazę. Zarejestrowano już komitety wyborcze. Do 4 marca poznamy kandydatów na radnych, choć niektóre ugrupowania już zaprezentowały jedynki w poszczególnych okręgach. 

Przypomnijmy, że w powiecie trzebnickim mamy różne systemy wyboru radnych. W gminach do 20 tys. mieszkańców obowiązują okręgi jednomandatowe. Tam w danym okręgu wyborczym radnym zostaje ta osoba, która uzyska największą liczbę głosów. Co ważne, nie musi ona startować z żadnej listy partyjnej czy listy ugrupowania. Po prostu może startować pod szyldem swojego komitetu. I takich osób jest sporo. W ten sposób wybierzemy radnych w gminach: Oborniki Śląskie, Żmigród, Prusice, Wisznia Mała i Zawonia. 

Inaczej będziemy wybierać radnych w Gminie Trzebnica, do powiatu czy sejmiku województwa. To obowiązuje ordynacja większościowa. Co to oznacza?

W Gminie Trzebnica są 4 okręgi wyborcze – 2 miejskie i 2 wiejskie. W nich wybierzemy od 5 do 6 radnych. Dalej więc będziemy głosować na konkretną osobę z danego ugrupowania, ale to czy zostanie ona radnym nie zależy wyłącznie od tego ile dostanie głosów. Przy podziale mandatów, najpierw liczy się ile głosów dostało całe ugrupowanie i dopiero potem mandaty dzielone są na ugrupowania, które przekroczyły 5-procentowy próg wyborczy. Może się więc okazać, że jakiś kandydat z ugrupowania X dostanie np. 200 i miał na swojej liście 2 wynik, to jednak radnym nie zostanie, bo jego całe ugrupowanie miało wynik słaby i dostało tylko jeden mandat. Co ciekawe, radnym może zostać osoba z ugrupowania Y, która dostała np. tylko 50 głosów. Stanie się tak, gdy jego ugrupowanie otrzyma bardzo dobry wynik i dostanie np. 3 mandaty na 5 do zdobycia, a ta osoba zajmie 3 miejsce na swojej liście. Tak samo wygląda głosowanie do powiatu i sejmiku. O tym jakie ugrupowania zarejestrowały listy wyborcze, napiszemy w jednym z kolejnych wydań.

Tymczasem bardzo ciekawie zapowiadają się wybory na wójta i burmistrza. W kilku gminach startuje wielu kandydatów, w innych tylko dwóch. Co już wiemy?

Trzebnica

Tu chęć startu w wyborach na burmistrza zapowiedziało 5 osób. Są to: Iwona Kurowska, Renata Bujak – Ziółkowska, Krzysztof Śmiertka, Zbigniew Kuźma i obecny włodarz Marek Długozima. Jest wielce prawdopodobnie, że może dojść do drugiej tury. Stanie się tak, gdy 7 kwietnia żaden z kandydatów nie uzyska ponad 50% poparcia.

Oborniki Śląskie. 

W tej gminie start w wyborach już dawno ogłosił obecny burmistrz Arkadiusz Poprawa. Z naszych nieoficjalnych informacji wynika, że jego kontrkandydatem może być Arkadiusz Kucharski, obornicki radny, który zasłynął ostatnio z posady dyrektorskiej w muzeum, które istnieje na papierze. 

Żmigród

Tu swój start w wyborach zapowiedział Robert Lewandowski, który tym razem nie startuje z ramienia wspólnoty samorządowo – ludowej, a z własnego komitetu. To spowodowało, że w lokalnym PSL nastąpił rozłam i prawdopodobnie w Żmigrodzie pojawi się drugi kandydat. Głośno mówi się, że może nim być Robert Byrski, ale wspominano także o Katarzynie Lech.

Prusice

Swój start w wyborach zapowiedział obecny burmistrz Igor Bandrowicz. Co ciekawe, na giełdzie nazwisk jego kontrkandydata nie pojawiło się jak dotąd żadne nazwisko. Możliwe, że w ostatniej chwili kandydat wystawiony zostanie przez jakąś partię. 

Wisznia Mała

Jak na razie mamy dwoje kandydatów, którzy już oficjalnie ogłosili start w wyborach do fotela wójta. Są to obecny wójt Jakub Bronowicki i Aleksandra Marciniak, która kojarzona jest w gminie z działalności społecznej, w tym z protestów przeciwko pomysłom na stawianie hal w Malinie. Dochodzą nas słuchy, że może się pojawić jeszcze kandydat rekomendowany przez partię, ale konkretnych nazwisk na razie nie podano. 

Zawonia

W tej najmniejszej gminie jest aż 4 kandydatów, a mówi się nawet o piątym. Start w wyborach zapowiedziała obecna wójt Agnieszka Wersta. Jej kontrkandydatami są: Grzegorz Derela, szef Lokalnej Grupy Działania, Michał Gacek, przedsiębiorca z Czeszowa oraz Paweł Faraniec, młodszy brat byłego wójta Zawoni Andrzeja Farańca. Nasi rozmówcy mówili, że może się pojawić jeszcze jeden kandydat, ale gdy pytaliśmy o nazwisko, nie chcieli ujawnić o kogo chodzi. Tak czy inaczej, rywalizacja w Zawoni zapowiada się bardzo ciekawie.

Będą debaty kandydatów

Nasza redakcja postanowiła zorganizować publiczne otwarte debaty kandydatów w gminach, w których startuje przynajmniej dwóch kandydatów. Wysyłamy już pisma do ośrodków kultury, bo chcemy aby mogli się oni spotkać z mieszkańcami w publicznym miejscu. Jak będzie wyglądała debata?

Na początku poprosimy Państwa o przesyłanie na maila debata@nowagazeta.pl swoich pytań do kandydatów. Pytania zostaną wydrukowane na małych paskach i wrzucone w trakcie debaty do szklanej kuli. W dniu debaty pytania będą losowane i zadawane kandydatom. 

Mamy nadzieję, że obecna władza nie będzie robiła trudności i chętnie udostępni sale widowiskowe dla mieszkańców. To bardzo ważne, aby mieszkańcy mogli poznać kandydatów i zadać im swoje pytania. 

Przy okazji pragniemy poinformować, że nasza redakcja bierze udział w ogólnopolskim programie pn. “Audytor wyborczy”. Program skierowany został do lokalnych mediów, które opisują wybory. 

Daniel Długosz

Link do tekstu: Znamy kandydatów na wójtów i burmistrzów Nowa Gazeta Trzebnicka