Na zdjęciach kandydaci z powiatu tucholskiego, którzy zgodzili się na przedwyborczą rozmowę z Tygodnikiem.
Sprawdziliśmy listy wyborcze komitetów z okręgu bydgoskiego i znaleźliśmy na nich kandydatów, którzy jako miejsce zamieszkanie wskazują miejscowości w powiecie tucholskim. Są wśród nich osoby z doświadczeniem nie tylko w wyborczych startach, ale nawet z karierą parlamentarną. Nie brakuje nowych nazwisk. Warto zauważyć, że generalnie nasi kandydaci nie mają najwyższych notowań w swoich komitetach – dostali miejsca w drugich dziesiątkach list. Ale są dwa wyjątki. Jedna z kandydatek jest na wysokim 3. miejscu swojej listy, kolejny kandydat startuje z 5. miejsca. Poprosiliśmy wszystkich o wypełnienie krótkich ankiet. Ponadto przygotowaliśmy zestaw 4 pytań dla każdego.
Pełne, niekiedy długie odwiedzi, opublikowaliśmy w najnowszym „Tygodniku Tucholskim”. Tutaj przygotowaliśmy dla Was skrót najważniejszych informacji. Sprawdź, co mówią lokalni kandydaci!
Materiał powstał w ramach projektu Stowarzyszenia Gazet Lokalnych „Audytor wyborczy sieci mediów lokalnych”, realizowanego z dotacji programu Aktywni Obywatele – Fundusz Krajowy finansowanego z Funduszy Norweskich.
PYTANIA
- Jaka pani/pana zdaniem jest teraz najpilniejsza potrzeba mieszkańców Tucholi i całego powiatu tucholskiego? W jaki sposób chciałaby/chciałby pani/pan ją rozwiązać?
- Niezmiennie jednym z większych problemów na naszym terenie jest odpływ młodych ludzi do większych ośrodków miejskich. Jak ich zatrzymać?
- Jaki jest pani/pana stosunek do świadczenia 800+? Czy jest potrzeba modyfikacji zasad jego przyznawania?
- Jaki jest pani/pana pomysł na polepszenie sytuacji finansowej emerytów i rencistów w czasie wysokiego poziomu inflacji?
KW Bezpartyjni Samorządowcy
Andrzej Gornowicz
Lista nr 1, poz. 22.
35 lat, urodził się i mieszka w Tucholi, jest kawalerem, ma wykształcenie wyższe. Pracuje jako kierownik serwisu. Do tej pory nie kandydował w wyborach parlamentarnych i samorządowych.
1. Andrzej Gornowicz za jedną z pilniejszych potrzeb naszego powiatu uważa przyśpieszenie budowy obwodnicy Tucholi. Mówi też ogólnie o poprawie infrastruktury drogowej.
W szczególności drogi dojazdowej do autostrady, tzw. napoleonki, która ze względu na zbyt wąski pas jezdni zagraża bezpieczeństwu osób codziennie poruszających się tą drogą
– wskazuje.
2. Zdaniem kandydata trudno podać jedno konkretne działanie, które powstrzymałoby odpływ młodych ludzi. Według niego ważny jest krótki czas dojazdu do pracy, dlatego stawiałby na rozwój kolei, szczególnie wysokich prędkości. Chciałby też, by to władze lokalne zachęcały przedsiębiorców do działań na naszym terenie, by samorządowcy zajęli się ściąganiem nowych inwestorów.
Istotne jest powstawanie nowych ośrodków badawczych przy takich zakładach jak Hydrotor
– uważa.
3. Według Gornowicza trzeba zmniejszyć obawy związane z kosztami utrzymania rodziny.
Moim zdaniem, aby otrzymywać świadczenie 800+, wymagane powinno być, by jeden z rodziców był zatrudniony
– ocenia.
4. Aby polepszyć sytuację finansową seniorów, trzeba zdaniem Gornowicza wprowadzić rozszerzoną refundację leków. Jak mówi, emeryci nie rzadko stoją przed dylematem: realizacja wszystkich recept czy zakup żywności.
KKW Trzecia Droga Polska 2050 Szymona Hołowni – Polskie Stronnictwo Ludowe
Agnieszka Maria Kłopotek
Lista nr 2, poz. 3.
54 lata, urodzona w Tarnowie, mieszka w Śliwicach, mężatka, ma dwóch synów, wykształcenie wyższe – dr inż. nauk rolniczych, aktualnie wykonywany zawód: specjalistka ds. turystyki we Wdeckim Parku Krajobrazowym. W roku 2014 kandydowała do Sejmiku Województwa Kujawsko-Pomorskiego i otrzymała mandat. Podobnie w 2018 r., a w 2019 r. została wiceprzewodniczącą sejmiku. W roku 2019 bez powodzenia kandydowała do europarlamentu.
1. Agnieszka Kłopotek chciałaby walczyć z wykluczeniem komunikacyjnym, bo mieszkańcy „na rubieżach województwa” mają problem z dotarciem do lekarza, urzędu, szkoły czy na studia. Chwali się, że przez dwa lata starała się o przywrócenie połączeń na linii 201, które zostały zamknięte w czasie pandemii. Pociągi wróciły ostatecznie na tory.
Cały czas trwają też rozmowy naszego marszałka i marszałka pomorskiego. Chcielibyśmy, aby pociągi nie zatrzymywały się na końcu województwa, tylko docierały np. do Kościerzyny. Taką potrzebę zgłaszają do mnie mieszkańcy
– mówi Kłopotek.
2. Uważa, że młodzi ludzie mają problem z dojazdem do pracy. Przyznaje, że na naszym terenie nie ma zbyt ciekawej i szerokiej oferty zatrudnienia, jednak podnosi też kwestię oczekiwań młodych ludzi.
Ostatnich kilka lat spowodowało, że jest dość duża roszczeniowość wśród młodych. Chcieliby od razu zarabiać bardzo duże pieniądze i mieć jeszcze dodatkowe bonusy
– ocenia kandydatka.
Jej zdaniem uczelnie mogłyby proponować staże lub granty w danych firmach, a te z kolei oferowałyby pomoc finansową studentom. W zamian młode osoby byłyby zobowiązane przepracować w takich przedsiębiorstwach 2, 3 czy 5 lat. Przekonuje, że tego rodzaju programy są realizowane na AGH w Krakowie i innych technicznych uczelniach.
Niestety, kolejną kwestią jest fakt, że w ostatnich latach praktycznie zlikwidowano szkolnictwo zawodowe, a co za tym idzie: na rynku nie ma fachowców. Chciałabym, by podjęto działania zwiększające możliwość znalezienia zatrudnienia w takich zawodach jak elektryk, budowlaniec czy mechanik. Mieszkając na wsi, widzę, że poszukanie np. elektryka graniczy nierzadko z cudem
– stwierdza.
3. Kłopotek zwraca uwagę, że świadczenie 500+ nie zwiększyło dzietności w Polsce – i że jest wręcz odwrotnie. Zauważa, że w ostatnim roku urodziło się najmniej dzieci od czasu II wojny światowej. Szacunki Głównego Urzędu Statystycznego potwierdzają to. Kłopotek obiecuje jednak, że jej partia nie zamierza likwidować 500+. Jednocześnie twierdzi, że należy pomagać tym osobom, które pracują zawodowo. Rodzinom, w których przynajmniej jedna osoba, mama bądź tata, zarabia pieniądze.
Nie należy promować rozdawnictwa dla osób, które nie chcą pracować. Gdyby zliczyć wszystkie świadczenia, które dostają niepracujący rodzice, to czasami jest to dużo więcej pieniędzy niż w rodzinie, w której chodzi się normalnie do pracy. Należy premiować osoby pracujące, a nie takie, które czekają, aż pieniądze zostaną im podane na tacy
– przedstawia swoje stanowisko.
Byłaby skłonna część świadczenia kierować na konkretny cel, np. na zapłacenie za obiady w szkole, żłobek, na książki czy naukę języka obcego.
4. Jeśli chodzi o seniorów, to Kłopotek przypomina, że społeczeństwo starzeje się i za 10-20 lat możemy mieć 1/3 Polaków w wieku 60+. Proponuje rentę wdowią/dziedziczenie emerytury po zmarłej osobie. Czyli kiedy umiera mąż, żona miałaby możliwość zostawienia wyższej emerytury i połowę drugiej. Działałoby to także w drugą stronę – gdy umiera kobieta. Przekonuje ponadto, że PSL od dłuższego czasu monituje, by wszystkie emerytury były bez podatku. Ostatnia poruszana kwestia to wsparcie dotyczące ochrony zdrowia. Kandydatka mówi o takiej propozycji: jeżeli pacjentowi nie uda się dostać przez 60 dni do danego specjalisty w ramach NFZ, będzie można zwrócić się do lekarza prywatnie, a taka wizyta zostanie później zrefundowana.
KKW Trzecia Droga Polska 2050 Szymona Hołowni – Polskie Stronnictwo Ludowe
Jarosław Jan Słoma
Lista nr 2, poz. 13.
59 lat, urodził się i mieszka w Tucholi, jest żonaty, ma troje dzieci, wykształcenie wyższe, aktualnie wykonywany zawód: przedsiębiorca. Był radnym miejskim w Tucholi – przewodniczącym komisji edukacji i sportu. W 2018 r. kandydował na burmistrza Tucholi z Komitetu Wyborczego Wyborców Alternatywa Lokalna CTU, uzyskując drugi wynik wyborczy – 1862 głosy. W 2019 r. startował do Sejmu RP z listy PSL, bez skutku.
1. Jarosław Słoma podkreśla, że należy sprowadzić kapitał zewnętrzny do powiatu tucholskiego. Według niego lokalny rynek jest bardzo słaby. Przez to młodzi ludzie są zmuszeni dojeżdżać do innych ośrodków lub podejmować zatrudnienie nieadekwatne zarówno do ich kwalifikacji czy kompetencji, jak i oczekiwanych zarobków.
Tylko wsparcie władz regionalnych i centralnych może spowodować jakiekolwiek zmiany w tej utrwalonej już od lat tendencji, a rozłożone na długi okres starania samorządowe mogą ten proces zaledwie spowolnić i złagodzić jego skutki
– twierdzi.
2. Kandydat powtarza, że problemy młodych ludzi na naszym terenie to przede wszystkim: niesatysfakcjonująca oferta pracy, brak mieszkań, niskie płace, trudny dostęp do opieki nad najmłodszymi dziećmi czy ograniczona dostępność dóbr kultury. Jednocześnie zastanawia się, czy nawoływanie do całkowitego odwrócenia tendencji odpływu młodych ludzi jest racjonalnie uzasadnione?
Ponoć w przysłowiach ludowych tkwi głęboka, wielopokoleniowa mądrość. Zatem co mówili pradziadowie? „Dziecko po nauki wyślij do miasta, po mądrość na wieś”
– odpowiada na zadane samemu sobie pytanie. Jego zdaniem sytuację mogłoby zmienić jedynie podjęcie w najbliższym sąsiedztwie Tucholi inicjatyw inwestycyjnych na miarę budowy portów w Gdyni, COP czy Nowej Huty.
Ale to przecież inny poziom decyzyjny, inne priorytety i zależności
– dodaje.
3. Świadczenia socjalne, takie jak 800+, należy jego zdaniem powiązać ze stosunkiem pracy i różnicować wysokość według statusu „finansowo-majątkowego”. Jak mówi, w poprzednim ustroju dominowało przekonanie, że sprawiedliwie to „każdemu po równo”.
Czy jednak kapitalizm, w jakim ze społecznego wyboru przyszło nam żyć, nie jest definiowany formułą sprawiedliwości społecznej w brzmieniu: „każdemu według owoców jego pracy”?
– pyta Słoma.
4. Emerytury i renty powinny być według niego wypłacane bez wszelkich obciążeń składkowych i fiskalnych. Waloryzacja świadczeń, szczególnie tych najniższych, powinna być „trwała i znacząca”.
KW Nowa Lewica
Na 16. miejscu listy nr 3 jest Anna Grobelna z Tucholi. Rozmowę na potrzeby niniejszego materiału zaproponowaliśmy jej w ubiegłym tygodniu – od razu zdecydowała, jeszcze przed usłyszeniem konkretnych pytań, że nie będzie odpowiadać.
KW Prawo i Sprawiedliwość
Krzysztof Łucjan Szulczyk
Lista nr 4, poz. 13.
42 lata, urodzony w Tucholi, mieszka w Cekcynie, żonaty, ma czwórkę dzieci, wykształcenie wyższe, aktualnie wykonywany zawód: kierownik Powiatowego Centrum Zarządzania Kryzysowego (Starostwo Powiatowe w Tucholi). Pierwszy raz startował w 2006 r. w wyborach do Rady Powiatu Tucholskiego. W 2010 r. uzyskał mandat radnego do Rady Gminy w Cekcynie (kadencja 2010-2014). W 2018 r. kandydował na burmistrza Tucholi, uzyskując trzeci wynik wyborczy.
1. Stawiałby na dopilnowanie sprawy budowy obwodnicy Tucholi. Przypomina, że podczas poprzedniej kampanii do wyborów samorządowych apelował o współpracę pomiędzy samorządem a rządem.
Dzięki staraniom i lobbowaniu pewnych kwestii pojawił się program, który dawał możliwość dofinansowania, z czego marszałek oczywiście skorzystał. Dzięki temu rząd przeznaczył na obwodnicę Tucholi 75 mln zł
– chwali działania obecnie rządzących.
Dodaje, że w poszczególnych gminach w ciągu ostatnich ośmiu lat przeprowadzono szereg potrzebnych inwestycji przy wsparciu dofinansowań z rządu oraz że wcześniej takiej pomocy w sferze lokalnej nie zauważał. Wspomina także o najnowszym rozdaniu Polskiego Ładu i 65 mln zł na cały powiat tucholski.
Będzie mi zależało na tym, aby współpraca na linii samorząd-rząd była poprawna, a rząd dalej dostrzegał nasze problemy i potrzeby
– zapewnia.
2. Jak mówi, młodzi ludzie podejmują osobiste decyzje w kwestii swojej przyszłości. Każdy indywidualnie. Kandydat jedynie ogólnie wspomina o wsparciu dla przedsiębiorców, którzy byliby w stanie zatrudnić młodych i zapewnić im dobrze płatne miejsca pracy.
Druga rzecz to stworzenie kierunków zawodowych, które związane byłyby z powiatem. Takie działania są podejmowane, ale trzeba też patrzeć przyszłościowo. Na przykład geotermia – temat nieco zapomniany. Okazuje się jednak, że według wszelkich badań nasz teren leży na złożach geotermicznych. Można poczynić działania, aby młodzi ludzie byli zaangażowani w ten temat. Przy trendach proekologicznych dałoby to samorządom szansę na kolejne dofinansowania, ale też na pozyskiwanie dodatkowej energii
– przekonuje Szulczyk. Podaje przykład gminy Kęsowo, gdzie w wydobycie gazu zainwestował Orlen. Dzisiaj produkowany jest tam prąd.
3. Od 2015 roku w pełni popiera program 500+. Nie rozwija wątku dotyczącego czynnika demograficznego, mówi za to o „ekonomicznym bezpieczeństwie rodzin”. Według niego takie bezpieczeństwo zostało zapewnione choćby w czasie COVID-u, wojny w Ukrainie czy podczas wysokiej inflacji (jego zdaniem spowodowanej „sytuacją międzynarodową”).
To nie jest program dla rodziców czy dzieci, tylko dla całej rodziny – przekonuje. I dodaje: Uważam, że zwiększenie stawki jest bardzo dobre. W warunkach przyznawania niczego bym nie zmieniał, moim zdaniem nie ma różnicowania pod względem dzieci. Każde dziecko jest najważniejsze, jestem ojcem czwórki dzieci, więc wiem, o czym mówię.
4. Wszystkie dotychczasowe działania służące polepszeniu sytuacji finansowej emerytów i rencistów ocenia jako słuszne. Chodzi o 13. i 14. emeryturę.
Jest kilka środowisk, które inaczej widziałyby wydatkowanie tych środków. Słyszymy chociażby o całkowitym zwolnieniu emerytur z podatku. Zaznaczam jednak, że emeryci z niskim uposażeniem do pewnego pułapu są już zwolnieni z podatku
– przekonuje kandydat PiS-u.
Uważa, że dzięki rządowym pieniądzom wzrosła aktywność osób starszych. Wspomina działania w ramach m.in. Uniwersytetów Trzeciego Wieku czy Kół Gospodyń Wiejskich.
KW Prawo i Sprawiedliwość
Antoni Lewandowski
Lista nr 4, poz. 18.
60 lat, urodzony w Tucholi, mieszka w Lubiewie, jest żonaty i ma czworo dzieci, wyższe wykształcenie, jest pracownikiem administracji państwowej – to kierownik oddziału Agencji Modernizacji i Restrukturyzacji Rolnictwa w Świeciu, aktualny radny powiatu tucholskiego, startował w 2018 r. w wyborach parlamentarnych bez powodzenia.
1. Również według Antoniego Lewandowskiego najpilniejszą potrzebą dla Tucholi, jak i powiatu tucholskiego, jest budowa obwodnicy.
Trzeba doprowadzić do tego, by budowa ta rzeczywiście ruszyła. Odciążenie ruchu w centrum miasta jest najważniejszą sprawą. Sprawowanie funkcji posła sprowadzałoby się w tej sprawie do lobbowania
– mówi kandydat.
2. Uważa, że młodzi muszą sami decydować o swojej przyszłości.
Na siłę tego problemu nie rozwiążemy
– stwierdza. Przyznaje, że dla wielu młodych ludzi miejsc pracy u nas niestety nie ma.
Na terenie Tucholi to problem, natomiast wiele osób znajduje pracę albo w Świeciu, albo w Koronowie. Zauważam trend dobrego rozwoju rynku pracy zwłaszcza w Koronowie
– twierdzi Lewandowski.
3. Liczy na to, że 800+ stanie się faktem, w pełni popiera takie rozwiązanie. Uważa też, że nie powinna nastąpić modyfikacja zasad przyznawania świadczenia. Według niego 800+ należy się wszystkim dzieciom.
To nie jest świadczenie dla rodzica i nie może mieć np. znaczenia to, czy rodzic pracuje, czy nie
– kończy.
4. Nie chciał wypowiadać się na temat sytuacji emerytów.
KW Konfederacja Wolność i Niepodległość
Marcin Pilarski
Lista nr 5, poz. 5.
37 lat, urodzony w Lnianie, mieszka w Łąskim Piecu, żonaty, ma dwójkę dzieci, wykształcenie średnie ekonomiczne, aktualnie wykonywany zawód: przedsiębiorca (przemysł drzewny). W 2015 r. kandydował do Sejmu RP z ramienia partii Korwin (ugrupowanie nie przekroczyło progu wyborczego). W 2018 r. kandydował w wyborach samorządowych na stanowisko wójta gm. Lniano, uzyskując 248 głosów, co dało 12,3% poparcia. W 2019 r. w wyborach parlamentarnych kandydował do Sejmu RP z listy Konfederacji, uzyskując 768 głosów.
1. Zdaniem Pilarskiego powiat tucholski cały czas jest mocno zadłużony, a do takiej sytuacji doprowadziły samorząd władze z ramienia Koalicji Obywatelskiej.
Sytuacja w powiecie wygląda podobnie jak w polskim Sejmie. To jest ciągła kłótnia między PiS-em a Platformą. Wspomniałbym tutaj np. o drogach. Cały czas nierozwiązany pozostaje choćby problem „napoleonki”, która potrzebuje pilnej naprawy, podobnie jak wiele innych dróg na naszym terenie. Choć „napoleonka” została jakiś czas temu wyremontowana, to cały czas jest dramatycznie wąska, pobocze niszczeje, co chwila są na niej wypadki. Ta droga jak w pigułce pokazuje obecny system i tę ciągłą kłótnię dwóch partii. Walka PiS-u z PO nie służy dobru mieszkańców
– ocenia Pilarski. Uważa, że obecna władza skupia się na politycznej walce, a nie na pomocy ludziom. On obiecuje, że chciałby skończyć z kłótniami.
2. Według niego młode osoby zostaną na naszym terenie, jeśli przedsiębiorcy będą mieli dobre warunki do prowadzenia i rozwoju własnych działalności. Przekonuje, że Konfederacja proponuje rewolucyjną zmianę ustawy o podatkach.
Jesteśmy za tym, by podatki były niskie i proste. Obecnie mamy ponad 1100 stron aktów prawnych dotyczących VAT-u, CIT-u czy PIT-u […]. Trzeba odbiurokratyzować system. Proponujemy prostą ustawę o PIT, która będzie miała 40 stron
– mówi Pilarski.
Kwota wolna byłaby na przykład 12-krotnością minimalnego wynagrodzenia, czyli w tym roku to ponad 43 tys. zł. Konfederacja chciałaby też zlikwidować drugi próg podatkowy, ustanawiając liniowy PIT na poziomie 12%, dla wszystkich taki sam. Z kolei ulga, która jest aktualnie dla osób do 26. roku życia, miałaby być rozszerzona o osoby prowadzące działalność gospodarczą. Pilarski uważa, że jeśli byłaby możliwość prowadzenia działalności w oparciu o niskie i proste podatki, nasz region stałby się konkurencyjny. Przypomina o innych obietnicach wyborczych Konfederacji: dobrowolny ZUS dla przedsiębiorców i ujednolicenie VAT-u – statystycznie jego średnia stawka wynosiłaby ok. 17%.
3. Marcin Pilarski sprzeciwia się wydatkom socjalnym.
PiS sporo naobiecywał, rozdał bardzo dużo pieniędzy i zamierza dalej rozszerzać takie działania. Przecież inflacja już pokazała, że 500+ jest warte dzisiaj najwyżej 350 zł […]. Oczywiście jeśli ktoś chce dać komuś 800 zł, to musi najpierw wziąć 1000 zł […]. Nawet Jarosław Kaczyński przyznał, że rząd nie ma własnych pieniędzy, a dysponuje jedynie tymi, które nam wcześniej zabierze
– przypomina. Opowiada się za likwidacją jak największej liczby świadczeń socjalnych. Nie zrezygnowałby od razu z 500+, ale na pewno nie rozszerzałby go do 800 zł.
4. Kandydat uważa, że emerytury powinny być waloryzowane zgodnie ze stopą inflacji. Jest przeciwnikiem „trzynastek” i „czternastek”, które jego zdaniem nie powinny być dłużej wypłacane. Bo dodatkowe świadczenia dla emerytów obciążają tylko ich wnuki.
KW Konfederacja Wolność i Niepodległość
Klaudia Spychalska
Lista nr 5, poz. 22.
27 lat, urodzona w Tucholi, mieszka w Łąskim Piecu, mężatka, wykształcenie średnie – ukończone technikum fotograficzne, aktualnie wykonywany zawód: operatorka urządzeń przemysłu szklarskiego. Nie startowała wcześniej w wyborach parlamentarnych ani samorządowych.
1. Podobnie jak inni kandydaci Klaudia Spychalska stawiałaby przede wszystkim na rozwój dróg. Uważa, że dobre drogi są podstawą bezpieczeństwa. Proponuje dofinansowania dla zarządców poszczególnych traktów.
2. Tak jak jej kolega z listy opowiada się przede wszystkim za obniżaniem podatków. Według niej taki ruch umożliwiłby młodym ludziom tworzenie nowych miejsc pracy i rozwijanie własnych działalności.
Jeżeli będą mieli dogodne warunki tutaj, to będą rozwijali się na miejscu. Nie uciekną w pogoni za pieniędzmi i szukaniem lepszego bytu
– przekonuje Spychalska.
3. Nie popiera „rozdawnictwa”, którym według niej jest 500+/800+. Jej zdaniem takie świadczenia napędzają „bez sensu” inflację. Receptą na wysoką inflację ma być z kolei obniżanie podatków.
Docelowo jestem za całkowitą likwidacją świadczenia 800+
– stwierdza.
4. Jest także za likwidacją „trzynastek” i „czternastek”. Emerytury powinny być wyrównywane do poziomu inflacji.
Trzeba skończyć z systemem rozdawnictwa, na którym cierpią inni ludzie
– kończy.
KKW Koalicja Obywatelska PO .N IPL Zieloni
Jarosław Paweł Katulski
Lista nr 6, poz. 14.
61 lat, urodzony w Koronowie, mieszka w Tucholi, jest żonaty, ma dwóch synów, wykształcenie wyższe, aktualnie wykonywany zawód: lekarz specjalista ginekolog. Od 2006 do 2007 r. był radnym sejmiku kujawsko-pomorskiego. W 2005 r. bez powodzenia startował w wyborach parlamentarnych. Dwa lata później uzyskał mandat poselski z listy Platformy Obywatelskiej. W wyborach w 2011 r. z powodzeniem ubiegał się o reelekcję. W 2014 r. wystartował ponownie do sejmiku kujawsko-pomorskiego, uzyskując mandat radnego, co skutkowało wygaśnięciem mandatu posła. W 2018 r. kolejny raz uzyskał mandat radnego województwa. Wystartował następnie do Sejmu RP z listy Koalicji Obywatelskiej w 2019 r., bez skutku.
1. Zdaniem Jarosława Katulskiego najpilniejszą potrzebą Tucholi i powiatu tucholskiego jest wprowadzenie publicznej komunikacji umożliwiającej szybkie dotarcie z każdej miejscowości powiatu do Tucholi, a z Tucholi przede wszystkim do Bydgoszczy. Uważa, że dobrym rozwiązaniem byłyby busy jeżdżące nie tylko w godzinach funkcjonowania szkół.
Jeśli chodzi o pociągi, co godzinę powinien jechać skład z Tucholi do Bydgoszczy i z powrotem
– dodaje Katulski.
2. Ocenia, że odpływ młodych ludzi z małych miast jest problemem ogólnoświatowym i obawia się, że nie ma prostej metody rozwiązania go u nas. Jak mówi, w Tucholi nie będzie uniwersytetu. Nie ma też supernowoczesnego przemysłu, który ściągałby wykształconych młodych ludzi. A twierdzenie, że do tego, by zostać w Tucholi, wystarczy dobra oferta kulturalna, jest jego zdaniem co najmniej naiwne. Do pozostania mogłaby przekonać młodych dostępność tanich mieszkań, ale tego nie rozwiąże się w sposób administracyjny. Chyba, że da się narzędzia samorządom powiatowym.
Myślę, że budowa mieszkań, a potem ich wynajem przez samorządy, na poziomie powiatu byłoby świetnym rozwiązaniem […]. Gdyby ktoś miał kupić mieszkanie i wziąć kredyt na 800 tys. zł, żeby zamieszkać w Krakowie, Poznaniu czy Warszawie, to może lepiej byłoby wziąć 300 tys. zł i zamieszkać w Tucholi. Być może to rozwiązałoby sprawę, ale na pewno nie w perspektywie dwóch, trzech lat, tylko dziesięciu
– ocenia.
3. Widzi potrzebę modyfikacji świadczenia 800+. Jego zdaniem powinno być wydłużone do 25. roku życia, o ile dziecko się uczy, ponieważ największe wydatki rodzice ponoszą właśnie na dziecko studiujące.
Moim zdaniem dzisiaj nie ma w ogóle wsparcia w tym zakresie. Przy przyznawaniu tego świadczenia brane pod uwagę powinno być też kryterium dochodowe. Jeśli małżeństwo zarabia razem powyżej 10 tys. zł, to wydaje mi się, że tego 800+ na dziecko nie potrzebuje. Poza tym opieka społeczna powinna weryfikować, czy pieniądze rzeczywiście są wydawane na dzieci. Wszyscy wiemy doskonale, że w skrajnych przypadkach są wydawane w Biedronce na piwo, zamiast na odżywki czy zabawki dla dzieci
– ocenia Katulski.
4. Jest za waloryzacją emerytur dwa razy w ciągu roku na ogólnych zasadach. Przekonuje, że należy też rozważyć zlikwidowanie podatku dochodowego w tym zakresie – być może z pewnym kryterium wysokości owych emerytur.
KKW Koalicja Obywatelska PO .N IPL Zieloni
Krzysztof Mikołaj Dereszyński
Lista nr 6, poz. 16.
44 lata, urodzony w Tucholi, mieszka w Bladowie, jest żonaty i ma dwóch synów w wieku 13 i 17 lat, wykształcenie wyższe – politologia o specjalizacji administracja samorządowa, aktualnie wykonywany zawód: przedsiębiorca. W 2018 roku startował bezskutecznie do Rady Powiatu Tucholskiego. Osiągnął drugi wynik na liście Platformy Obywatelskiej.
1. Chciałby, aby Tuchola i powiat zyskały na ogólnej atrakcyjności dla mieszkańców, którzy chcą tutaj nie tylko mieszkać, ale też żyć. Nie chce, by nasz region kojarzył się tylko „z grzybami i lasami”.
W zarodku jest pomysł rozwoju strefy gospodarczej, naturalnej kanwy do przyciągania i polepszania perspektyw dla obecnych oraz nowych przedsiębiorców. Może coś na miarę miasteczka informatycznego, bazy magazynowej i logistycznej […]
– mówi Dereszyński.
Nie wyobraża sobie życia poza ziemią tucholską, chociażby ze względu na odległości. Twierdzi, że w Warszawie czy Trójmieście pokonanie pięciu kilometrów samochodem zajmuje czasami pół godziny i więcej. Wskazuje, że ceny nieruchomości są u nas jeszcze na względnie niskim poziomie w porównaniu do większych miast, a to może być dodatkowy atut.
2. Zapewnia, że praktycznie wszystkie zatrudnione w jego zakładzie osoby są od niego młodsze, urodzone w latach 80. i 90. Ważne dla niego jest nastawienie się na integrację, na budowanie zespołu, który ma postawione cele nie tylko w wymiarze finansowym, ale i rozwojowym.
Z drugiej strony, realia gospodarcze powodują, że my, przedsiębiorcy, myślimy teraz na wysokich obrotach, jak utrzymać sensowne pułapy rentowności i efektywności. Stwarzanie perspektyw rozwoju jest kluczowe, dlatego nieoceniona jest przyjazność struktur samorządowych i większa ilość działań mobilizujących przedsiębiorczość do wzajemnego wspierania się
– twierdzi kandydat.
Jest członkiem Cechu Rzemiosł Różnych i Przedsiębiorczości, ale też ogólnopolskiego Klubu Przedsiębiorczości. Twierdzi, że wie, jak rozruszać przedsiębiorczość.
Wcale nie trzeba odkrywać Ameryki. Są proste, gotowe wzorce, które mogą spowodować, że młodym zacznie się chcieć bardziej angażować zarówno w inicjatywy gospodarcze, jak i społeczne. W Tucholi mamy piękny nowy obiekt do dyspozycji w postaci kina, jest książnica czy nawet osirowska hala sportowa, które mogłyby być naturalnym polem do rozwoju sytuacji
– dodaje.
3. Jest beneficjentem programu 500+. Zauważa, że sam jest również płatnikiem składek na to świadczenie, co według niego pokazuje groteskowość całego programu.
Wprowadziłbym kryteria w przyznawaniu tego świadczenia. Po pierwsze dochodowe, ponieważ w niektórych przypadkach to świadczenie nie jest w ogóle potrzebne. Po drugie, kryterium monitorujące poprawność wydatkowania otrzymanych środków
– mówi.
4. Dereszyński ocenia, że założenia systemowe dotyczące emerytów są niewystarczające. Jego zdaniem, gdyby pracodawcy mieli klarowne ulgi z tytułu zatrudniania emerytów, a oni większe korzyści – np. krótszy czas pracy – chętniej korzystaliby z takich ofert. Założeniem jego partii jest zasada „sprawiedliwości i czytelności”.
Dla przykładu: młodzi emeryci po resortówkach – czy to jest symetryczna relacja do innych zawodów? Najtrudniej jest tam, gdzie emeryci i renciści, ze względu na swój stan zdrowia czy sytuacje losowe, nie są w stanie wspomagać się dodatkowymi źródłami dochodu, a rodzina nie jest w stanie im pomóc. Wsparciem w tych najtrudniejszych sytuacjach mogłyby być lokalne fundusze wspomagające, działające w mniejszej skali niż ogólnopolskie akcje społeczne
– proponuje Krzysztof Dereszyński.
I tak: dobrowolne wpłaty mogłyby zasilać pulę, którą dysponowałby samorząd, wspierając seniorów. Z kolei płacone przez przedsiębiorców składki zdrowotne, wzorem podatku od nieruchomości, mogłyby być dystrybuowane na potrzeby gmin, z których zostały pobrane.
Od przysługujących im [emerytom – red.] świadczeń pobierane są składki na ZUS przez ZUS – tu korzyści można osiągnąć najprościej, likwidując ten absurd
– uważa.
KKW Koalicja Obywatelska PO .N IPL Zieloni
Andrzej Kobiak
Kandydat na senatora RP, okręg wyborczy nr 9, trzecie miejsce na liście.
Senator odmówił podania informacji o swoim wieku, miejscu urodzenia i stanie cywilnym, ale – co nietrudno sprawdzić – ma 72 lata. Mieszka w Tucholi i Bydgoszczy, wykształcenie wyższe – inżynier, aktualnie wykonywany zawód: przedsiębiorca. W latach 1998-2002 sprawował mandat radnego Rady Miasta Bydgoszczy, w okresie 2006-2011 dwukrotnie wybrany do Sejmiku Województwa Kujawsko-Pomorskiego, w Senacie RP zasiada od 2011 r. z ramienia PO. Uzyskał odpowiednio: w 2011 r. 77.485 głosów poparcia, w 2015 r. – 102.191, a w 2019 r. – 150.472.
1. Andrzej Kobiak uważa, że jeżeli gospodarka w Tucholi nie będzie się dynamicznie rozwijała – a według niego nie widać takiej perspektywy – to sytuacja się nie poprawi.
2. W kwestii młodych także mówi o gospodarce:
Będą miejsca pracy – i to dobrze płatne – wówczas nikt z Tucholi się nie wyprowadzi. Problem jest w tym, że mniejsze ośrodki, zresztą jak i cała gospodarka, rozwijają się niewspółmiernie w stosunku do firm niepolskich. W naszym kraju największymi firmami są właśnie te zagraniczne. Mało tego, większość polskich znanych przedsiębiorstw zostało wykupionych
– stwierdza.
Wskazuje, że tylko w tym roku upadło sto tysięcy firm. Uważa, że Tuchola ma wiele zalet, które należałoby odpowiednio wykorzystać, jak chociażby czyste powietrze i czystą wodę.
Ze względu na te dwa czynniki sam wiele lat temu zakładałem tutaj firmę. Poza tym koszty utrzymania przedsiębiorstw są niższe w mniejszych miejscowościach
– dodaje Kobiak.
3. Według niego świadczenie 500+/800+ powinno mieć większy związek z pracą. Osoby, które pracują, miałyby prawo do tego zasiłku, a niepracujące – dostawałyby proporcjonalnie mniej. Uważa też, że przy wysokiej inflacji świadczenie powinno być dwa razy w roku weryfikowane, a jego wartość urealniana.
Generalnie musi być wsparcie dla osób wychowujących dzieci, bo przy naszych zarobkach, jeśli ktoś ma trójkę, czwórkę dzieci, to zwykle nie stać go na nic więcej poza wyżywieniem i skromnym mieszkaniem […]. Świadczenie 800+ być może nie powinno obejmować osób zarabiających bardzo dużo, ale skoro jest powszechne, to dotyczy wszystkich
– uważa senator.
4. Pytany o sytuację emerytów i rencistów, stwierdza:
Deprecjacja emerytur jest straszna, co widzę na swoim przykładzie. W przypadku rent jest zapewne podobnie.
Uważa, że rządzący zarabiają na inflacji. Jeżeli spóźnią się z podniesieniem o rok pensji w budżetówce, emerytur i rent, wtedy zarobią to, co zjadła inflacja.
Myślę, że w którymś momencie PiS-owi zabrakło pieniędzy i wymyślili, że doprowadzą do inflacji, by na niej zarobić. Przed pandemią i agresją zbrojną na Ukrainę w innych krajach inflacja była na poziomie 1 czy 2 proc., a u nas wynosiła już 5 proc., po czym skoczyła do 20. Byliśmy absolutnie rekordzistami, jeśli chodzi o jej poziom
– przypomina Kobiak.
Jest za tym, by emerytury odnosiły się do średniej krajowej oraz by waloryzować je co pół roku względem inflacji. Sprzeciwia się podwyższaniu wieku emerytalnego, ale popiera umożliwienie dodatkowego dochodu.
(Agata Wiśniewska, Piotr Paterski, Kamil Tajl)
Link do tekstu: Sprawdź, kto startuje z powiatu tucholskiego. Kandydaci odpowiadają na nasze pytania Tygodnik Tucholski