Do wyborów samorządowych jeszcze daleko, ale niespodziewanie na lokalnej scenie politycznej pojawił się kandydat, który chce powalczyć o fotel burmistrza z urzędującym od kilku kadencji włodarzem. Zadaliśmy mu kilka pytań.
Materiał powstał w ramach projektu Stowarzyszenia Gazet Lokalnych „Audytor wyborczy sieci mediów lokalnych”, realizowanego z dotacji programu Aktywni Obywatele – Fundusz Krajowy finansowanego z Funduszy Norweskich.
Dzisiaj cała Polska ekscytuje się wyborami do parlamentu i nikt jeszcze nie myśli, ani nie rozmawia o wyborach samorządowych, które zaplanowano na kwiecień przyszłego roku. Dlatego dużym zaskoczeniem był nagły film i oświadczenie, które pojawiło się na Facebooku.
Przypomnijmy, że w Gminie Trzebnica od 2006 roku niemal niepodzielnie władzę sprawuje Marek Długozima, który zaczynał jako kandydat Platformy Obywatelskiej. W kolejnych wyborach startował już z własnego komitetu, a ostatnio nie kryje, że popiera Prawo i Sprawiedliwość czy Suwerenną Polskę. Ostro skręcił ku obecnemu rządowi i przestał być apolityczny. Mieszkańcy są znużeni jego autorytarnymi rządami. Wskazują na wszechobecną propagandę, na ogromną liczbę zdjęć w gminnej gazetce Panorama i setkach tysięcy złotych wydawanych na druk tego periodyku. Radni wskazywali, że Długozima nie słucha mieszkańców i nie przeprowadza konsultacji nawet w tak prostych sprawach, jak nadanie imienia parkowi miejskiemu czy likwidacji przystanków autobusowych.
Faktycznie jego ostatnie działania, to pasmo wielu kontrowersyjnych inwestycji. Gmina osiągnęła rekordowy deficyt i zadłużenie, które przekracza już 100 mln zł. Jakby tego było mało, zadziwiająco często obserwujemy roszady na stanowiskach prezesów gminnych spółek. Z pracy odchodzą też urzędnicy, a opozycja twierdzi, że „statek po prostu tonie”.
Wielu Trzebniczan zastanawiało się czy obecny burmistrz będzie miał mocnych kontrkandydatów. Jednak na lokalnej scenie politycznej dotąd nie pojawiło się żadne nazwisko. Niektórzy twierdzili, że kandydatami mogą być osoby, które dzisiaj próbują swoich sił w wyborach do parlamentu. Lecz oficjalnych deklaracji nie było. Wszystko zmieniło się w poniedziałkowy wieczór.
Około godziny 19.00 na Facebooku mieszkańcy zaczęli udostępniać nagranie video, które pojawiło się na fanpage-u pod nazwą: „Sławomir Ćwikła – trzebnicki aktywista społeczny”. Na filmie video Sławomir Ćwikła wygłasza swoje oświadczenie, w którym informuje, że będzie kandydował na urząd burmistrza Gminy Trzebnica.
Na nagraniu wyjaśnia dlaczego zdecydował się na taki krok. Ćwikła informuje, że od wielu lat mieszka w Trzebnicy. Mówi, że jest prezesem Stowarzyszenia Mieszkańców dla Trzebnicy oraz fundatorem Fundacji „Brawo Ty”, a także byłym prezesem APN Talent. Dodaje, że prywatnie zarządza dużą firmą produkcyjną. Po chwili mówi, że za 3 tygodnie odbędą się wybory parlamentarna, które zarówno dla kraju, jak i dla Trzebnicy będą miały fundamentalne znaczenie. Potem płynnie przechodzi do wyborów samorządowych, które mają się odbyć w kwietniu 2024 roku. Opowiada, że gmina potrzebuje silnego impulsu zmian. Jakich?
– Przede wszystkim zmiany stylu zarządzania, odpartyjnienia samorządu i końca nachalnej propagandy – mówi i dodaje: – Potrzeba nam realnych działań związanych ze poprawą jakości życia wszystkich gru społecznych.
Dalej mówi, że jeżeli mieszkańcy mu zaufają, to obiecuje, że rozszerzy ofertę dla dzieci i młodzieży, wesprze działania seniorów, a także stworzy system wsparcia dla lokalnych przedsiębiorców i wytwórców. Ma też poprawić jakość życia niepełnosprawnym. Chce też otworzyć się na świat i czerpać z najlepszych europejskich wzorców. Wspomina też o wykorzystaniu szansy ją daje bliskie położenie Trzebnicy, od dynamicznie rozwijającego się Wrocławia. Dodaje, że to tylko mały fragment zadań, które chciałby jako burmistrz realizować.
Sławomir Ćwikła mówi też, że zdecydował się podać już teraz informację o kandydowaniu na burmistrza, bo „właśnie nadchodzi czas na wiosenny podmuch zmian w Trzebnicy”. Dodaje, że nie jest sam i że współtworzy drużynę zaangażowanych mieszkańców, którzy „chcą zmienić lokalną rzeczywistość na lepsze. Bez partii politycznych, bez układów, bez kolesiostwa”. Na koniec zaprasza wszystkich, którzy chcą dołączyć do ich drużyny i dodaje, że wspólny program będzie przedstawiał w kolejnych dniach, tygodniach i miesiącach. Na koniec widzimy też hasło: „Dla Trzebnicy można lepiej”.
Wpis i strona na FB, szybko zaczęła zdobywać obserwujących. Pojawiło się też sporo komentarzy:
::: Super, takich ludzi nam potrzeba w Trzebnicy, czas na zmiany, popieram i trzymam kciuki.
::: I to jest dobra wiadomość
::: W końcu
::: Bardzo dobra decyzja.Trzebnico! Możecie wybrać Sławka, a nie stare układy….Czas na zmiany!!!
::: Czekałam na tę wiadomość od dawna. Dziękuję, wspieram, kibicuję!
Oświadczenie jest na pewno ogromnym zaskoczeniem, tym bardziej, że dzisiaj nikt jeszcze nie mówi o wyborach samorządowych. Co więcej nawet obecny burmistrz Marek Długozima, nie ogłosił jeszcze swojej decyzji, choć między wierszami wspominał, że szykuje się na kolejną kadencję. Trudno dzisiaj wróżyć, czy o fotel burmistrza powalczą też inni kandydaci, ale wydaje się, że może ich być więcej. Porozmawialiśmy ze Sławomirem Ćwikłą.
NOWa: – Dlaczego teraz ogłosił Pan swoją chęć kandydowania?
– Tak jak wspominałem w moim oświadczeniu, fundamentalne znaczenie mają zarówno wybory parlamentarne jak i samorządowe. Ale ja nie kalkuluję. Niezależnie od tego, która opcja polityczna wygra 15 października na szczeblu centralnym, dla nas Trzebniczan i tak najważniejsze są wybory lokalne.
To prawda, ale czy był jakiś konkretny impuls?
– Splot okoliczności i wydarzeń ostatnich miesięcy sprawił, że to właśnie we wrześniu, na pół roku przed wyborami, postanowiłem podzielić się tą informacją z mieszkańcami gminy Trzebnica. Uważam, że to odpowiedni moment. Społeczność trzebnicka musi poznać pomysły na inną, lepszą Trzebnicę, na całą gminę, już teraz. To co od dłuższego czasu szczególnie mnie boli, to obecne, bardzo mocne polityczne uwikłanie naszego trzebnickiego samorządu z partią rządzącą. Nie będę ukrywał, że przez wiele osób byłem również namawiany do podjęcia takiej decyzji.
Czy nie jest za wcześnie na takie decyzje?
– Moje oświadczenie, to również zaproszenie do debaty nad Trzebnicą, nad jej potrzebami, zmianami, które powinny się dokonać. Warto zadać wiele pytań, czy np. nie uważają Państwo, że Trzebnica powinna mieć alternatywę do obecnego stylu zarządzania? Czy tak samo jak ja, dostrzegacie, że dotychczasowa trzebnicka władza samorządowa w wielu sprawach dzieli mieszkańców na tych „lepszych” i „gorszych”? Osobiście uważam, że nie powinno tak to wyglądać na szczeblu lokalnym. Spełniane winny być potrzeby wszystkich grup społecznych, a nie tylko wybranych.
Jakie będzie Pan podejmował działania w w najbliższym czasie, w końcu do wyborów jeszcze zostało kilka miesięcy?
– Do kampanii wyborczej jeszcze bardzo daleko. Będę się zatem koncentrował głównie w pracy na rzecz Stowarzyszenia Mieszkańców dla Trzebnicy i projektami, które obecnie realizujemy. Skupię się, co oczywiste, również nad szczegółowym programem dla Trzebnicy. Pracując nad nim, rozmawiać będę nie tylko z moimi przyjaciółmi i kolegami ze Stowarzyszenia, ale również będę starał się spotkać z jak największą liczbą mieszkańców naszej gminy. Ważne, aby wysłuchać ich zdania na temat jakości życia i sytuacji w naszej gminie. Zresztą już teraz zgłaszają mi pewne pomysły i obszary, które wymagają przemyślenia.
Jeśli chodzi o najbliższą okazję do spotkania, to zapraszam w imieniu Stowarzyszenia Mieszkańców dla Trzebnicy, do Hotelu Nowy Dwór w najbliższy piątek tj. 29 września na godz. 19.00. W projekcie „Trzebnickie Sołectwa w kadrze uchwycone i muzyką okraszone” mieszkańcy naszej gminy będą mogli okazję zapoznać się z wystawą zdjęć naszych sołectw oraz wysłuchać przebojów lat ’80 w wykonaniu zespołu „Izabela Możdżeń Band”. Serdecznie zapraszam na wyjątkowy wieczór. Super muzyka, wyjątkowe zdjęcia i okazja do dyskusji.
Link do tekstu: Pojawił się pierwszy kandydat na burmistrza. Wybory zapowiadają się ciekawie Nowa Gazeta Trzebnicka