Na zdjęciu Magdalena Spólnicka, szefowa KO w Radomsku i powiecie
Dla radomszczan to może być deja vu. Choć wybory parlamentarne to walka partii politycznych, w Radomsku ponownie, jak w 2019 roku, zmierzą się Anna Milczanowska z PiS i Magdalena Spólnicka z Platformy Obywatelskiej. Reszta będzie statystami. Wtedy więcej głosów w mieście zdobyła Spólnicka (6497, Milczanowska 6193). Ale to ta druga zdobyła mandat
Materiał powstał w ramach projektu Stowarzyszenia Gazet Lokalnych „Audytor wyborczy sieci mediów lokalnych”, realizowanego z dotacji programu Aktywni Obywatele – Fundusz Krajowy finansowanego z Funduszy Norweskich.
We wtorek 8 sierpnia prezydent Andrzej Duda ogłosił, że do wyborczych urn pójdziemy 15 października. I będzie to jednocześnie referendum w sprawie migracji.
Poparcie dla partii politycznych w kraju badane jest na bieżąco, rosnące i spadające słupki poparcia media ogólnopolskie prezentują kilka razy w tygodniu, na poziomie lokalnym o wiedzę jest trudniej. Co mówią dane dostępne dla naszego okręgu? Kto będzie startował, kto ma szanse duże a kto nikłe?
Sprawdzamy.
Poparcie
Okręgi wyborcze nie są ułożone według wyraźnego podziału geograficznego. W naszym, nr 10, znajdują się Radomsko, Piotrków, Bełchatów, Opoczno, ale też Skierniewice i Rawa Mazowiecka.
W wyborach do Sejmu wybieranych jest dziewięciu posłów. Okręg nie pokrywa się z okręgiem senackim, bo tych jest 100 i tam wybory odbywają się w systemie większościowym – kto ma najwięcej głosów, bierze mandat.
Według danych wyborczych z 2019 roku i prezydenckich z 2020, w okręgu hegemonem jest PiS – w wyborach w 2019 roku dostał 56 procent głosów. Druga była Koalicja Obywatelska, która miała głosów prawie cztery razy mniej – 15,6 proc. (patrz wykres 1). W powiecie radomszczańskim jest identycznie, ale już w samym Radomsku PiS i antyPiS mają bardzo podobne poparcie (patrz wykres 2). Takie wyniki utrzymują się od lat, wbrew obiegowej opinii Radomsko nie jest „miastem pisowskim”. Choć od dwóch lat PiS rządzi tu w koalicji w mieście i powiecie.
W ostatnich wyborach PiS zdobył w naszym okręgu sześć mandatów, a KO, SLD i PSL po jednym. To był katastrofalny wynik zwłaszcza dla Koalicji Obywatelskiej, która jeszcze w 2015 roku wzięła tu dwa mandaty, a w 2007 aż trzy. Ale sondaże mówią, że w tym roku sytuacja nie będzie tak dobra dla PiS i w naszym okręgu może liczyć najwyżej na pięć mandatów. Analityk wyborczy Marcin Palade publikuje na bieżąco na Twitterze przewidywany podział mandatów we wszystkich okręgach w Polsce. Liczy je na podstawie średnich sondażowych. Według jego wyliczeń, w okręgu nr 10 PiS straci mandat, a koalicja zyska (patrz wykres 3).
Kto znajdzie się na listach?
Prawo i Sprawiedliwość
Tu niby wszystko jest jasne, choć tak naprawdę wciąż zagmatwane. Zarówno w PiS jak i Platformie, decyzję o układzie list podejmują osobiście liderzy. Regiony przesyłają swoje propozycje nazwisk wraz z opisami, zwykle w kolejności alfabetycznej, a o kolejności decydują osobiście Jarosław Kaczyński i Donald Tusk.
PiS w okręgu piotrkowskim ma dziś sześcioro posłów. Z jedynki wcześniej startował Antoni Macierewicz, szef struktur PiS w okręgu, ale w tym roku może się to zmienić. Z sygnałów płynących od ludzi związanych z partią, Macierewicz może wylądować na liście do senatu. To dla niego byłaby degradacja, bo izba „zadumy i refleksji” nie ma wielkiego wpływu na politykę. Ale Macierewicz nie cieszy się ostatnio wielkimi względami na Nowogrodzkiej. O takimteż wariancie wspomina na swoim koncie Palade.
Według nieoficjalnych informacji, warunkiem objęcia teki ministra rolnictwa, postawionym przez posła Roberta Telusa z Opoczna, była jedynka na liście. I to on się tam najprawdopodobniej znajdzie.
Anna Milczanowska w 2015 wzięła mandat z drugiego miejsca, w 2019 z czwartego. Jest bardzo rozpoznawalna w Polsce i w okręgu ze względu na częstą obecność w mediach ogólnopolskich. W dodatku „odzyskała Radomsko” dla PiS, bo dwa lata temu prezydent Ferenc zawiązał koalicję z jej ugrupowaniem. Ale ma też silną konkurencję – w okręgu na liście znajdą się także obecni posłowie Grzegorz Lorek, Grzegorz Wojciechowski i Małgorzata Janowska. A mandatów, jak pokazują analizy, tylko pięć.
No i jest jeszcze Krzysztof Ciecióra. Wiceminister rolnictwa z Radomska, skonfliktowany jest z Milczanowską, sprzymierzoną z ministrem Telusem. Teraz w partii OdNowa, wcześniej w Porozumieniu Jarosława Gowina. W ostatnich wyborach startował z ostatniego miejsca, zdobył 5906 głosów, z tego 1227 w Radomsku. Ale w tym roku ostatniego miejsca ma nie dostać. Ani jednego z pierwszych. W takiej konfiguracji będzie mu bardzo trudno uzyskać dobry wynik.
Koalicja Obywatelska
W 2019 roku Magdalena Spólnicka, szefowa powiatowych struktur Platformy, startowała z drugiego miejsca. Wtedy szefowa łódzkich struktur partii Hanna Zdanowska zaproponowała ją na jedynkę. Weto postawił ówczesny szef partii Grzegorz Schetyna i wsadził na pierwsze miejsce Cezarego Grabarczyka, byłego ministra sprawiedliwości i infrastruktury. Awantura między Zdanowską i Schetyną była tak duża, że prezydentka Łodzi wycofała się ze sztabu wyborczego PO. Grabarczyk mandat zdobył, dostał 16 357 głosów. Spólnicka – 11.970, ale cała lista miała u wyborców tak kiepskie notowania, że starczyło na jeden mandat.
Dziś to Grabarczyk jest szefem okręgu PO i to on rekomenduje. Wiadomo, że sam walczy, by znaleźć się na liście, ale ma wyrok w pierwszej instancji za nielegalne zdobycie pozwolenia na broń. W związku z tym jest dla przeciwników łatwym celem. W centrali partii jest opór, by go na liście umieszczać, ale Grabarczyk był dwukrotnym ministrem u Tuska, więc to może mieć wpływ.
Które miejsce dostanie Spólnicka? Mówi się o jedynce lub dwójce. Trzecie miejsce nie wchodzi w grę, bo nie wiadomo, czy Spólnicka by je przyjęła. Cztery lata temu taką pozycję dostała wieloletnia posłanka PO Elżbieta Radziszewska, była wicemarszałek Sejmu. Zrezygnowała z kandydowania. To między innymi przyczyniło się do kiepskiego wyniku listy w okręgu i tylko jednego mandatu dla PO.
Trzecia Droga (Polska 2050 i PSL)
Wielotygodniowy serial „Razem czy osobno” zakończył się w ostatnią sobotę. Szymon Hołownia i Władysław Kosiniak-Kamysz porozumieli się w końcu co do kształtu listy i ogłosili, że idą do wyborów w koalicji. To de facto rozwiązuje sprawę jedynki w naszym okręgu – będzie nią Dariusz Klimczak z PSL. Mandat wziął cztery lata temu, jest posłem aktywnym, pojawia się w mediach ogólnopolskich. Jego pozycja jest nie do ruszenia także w względu na bliskie przyjacielskie stosunki łączące go z Kosiniakiem-Kamyszem.
PSL ma w okręgu silne struktury, co dla Hołowni było nie lada wyzwaniem. Dwa lata temu relacjonowaliśmy w Gazecie perturbacje związane z powołaniem pełnomocnika w naszym powiecie i nawet dziś trudno ustalić, kto nim jest. Partia Hołowni jest na naszym terenie nieobecna i nie przejawia żadnej aktywności. Co daje Klimczakowi większe pole manewru w prowadzeniu kampanii. Jeśli Trzecia Droga zdobędzie mandat w okręgu piotrkowskim, weźmie go Klimczak.
Lewica
Tu pewniak na jedynkę jest – Anita Sowińska. Zdobyła mandat po raz pierwszy cztery lata temu i nic nie wskazuje na to, by jej pozycja była zagrożona. Ale jedynka to jedno, mandat drugie. Analizy pokazują, że Lewica w naszym okręgu może mandat stracić na rzecz Platformy i Sowińska będzie musiała się bardzo napracować, by go utrzymać.
Konfederacja
Liderem listy w 2019 roku był Patryk Marjan z Bełchatowa. Miał świetny wynik – 12.875 głosów – ale Konfederacja nie wzięła mandatu w okręgu. Jest bardzo aktywny, także w mediach społecznościowych, i jeśli Sławomir Mentzen nie ześle tu spadochroniarza, zostanie posłem.
Janusz Kucharski
Link do tekstu: Lista startowa. Kto z Radomska będzie kandydował na posła? Z którego miejsca? Gazeta Radomszczańska