Najniższe podatki mamy w Gąsawie i Łabiszynie. Które gminy najbardziej w tym roku podniosły podatki? Podatek od budynków przeznaczonych na działalność gospodarczą najbardziej podniosły: Szubin (15,8%), Rogowo i Barcin (15,0) oraz Kcynia (14,9%). Podatek rolny – Szubin (15,2%), Janowic Wielkopolski, Rogowo i Kcynia (13,6%). Największy wzrost podatku rolnego w ostatnich dwóch miał miejsce w gminie Szubin: o 21,4% w roku 2023 i o 16,2% w roku bieżącym. W ten sposób gmina ta wybiła się w naszym regionie na pierwsze miejsce, jeśli chodzi o wysokość tego podatku (79 zł). W związku z kampanią wyborczą i krytyką rad gmin, uchwalających podatki, przedstawiamy analizę problemu.
Materiał powstał w ramach projektu Stowarzyszenia Gazet Lokalnych „Audytor wyborczy sieci mediów lokalnych”, realizowanego z dotacji programu Aktywni Obywatele – Fundusz Krajowy finansowanego z Funduszy Norweskich.
Podatki lokalne to nośny temat w czasie kampanii wyborczej. Czy w Żninie rosły? Rosły. Jednak, gdy sprawdzimy, czy w Żninie rosły one realnie, czyli powyżej inflacji, odpowiedź już nie jest taka sama.
Porównałem wzrosty podatku od nieruchomości przeznaczonych na działalność gospodarczą – czyli tego, który najbardziej obciąża lokalny biznes oraz podatku rolnego, który obciąża przedsiębiorstwa, prowadzone przez rolników.
Oba podatki w 2022 wzrosły w gminie Żnin o 6% (inflacja: 14,4%); w roku 2023 podatek od nieruchomości wzrósł o 10%, rolny wzrósł o 9,3% (inflacja: 11,4). W roku 2024 oba podatki wzrosły o 8%; o ile wzrośnie inflacja – nie wiemy, bo mamy dopiero marzec. W styczniu (w porównaniu z poprzednim styczniem) mieliśmy inflację w wysokości 3,7%, w lutym 3,3%.
Czyli w 2022 roku realny wymiar (po uwzględnieniu inflacji) tych dwóch podatków lokalnych jest niższy o 8,4%, a w 2023 roku – niższy o 1,4% i 2,1%.
Historycznie więc rzecz biorąc w ostatnich dwóch latach podatki w Żninie realnie malały, a nie rosły (w wielu innych gminach również). Oczywiście nie pasuje to do głoszonych w kampanii tez, że radni wykańczają podatkami rolników i przedsiębiorców. W ostatnich dwóch latach nie wykańczały. Przyczyna tego jest prosta – Rady Miejskie regularnie robiła w konia prognoza NBP, która była za niska, gdyż prezesowi Glapińskiemu nie udawało się właściwie prognozować inflacji. Dlatego z prawdziwą inflacją, która była wyższa od prognozowanej, podwyżki się minęły.
W roku 2024 jest jednak inaczej. Prognoza inflacyjna NBP przedstawiona 4 grudnia zakładała 4,6% inflacji na 2024 rok. Prognoza Unii Europejskiej na 2024 rok przedstawiona w połowie lutego 2024 wynosiła 5,2%. Nie wiemy, ile wyniesie. Ale nawet zakładając, że dane są tym razem również zaniżone, mam wrażenie, że podwyżka podatków o 8% przekroczy rzeczywistą inflację. Czyli, że oba omawiane przeze mnie podatki ustalone w Żninie wzrosną ponad rzeczywistą inflację. Tyle o Żninie.
Największy wzrost podatku rolnego w ostatnich dwóch miał miejsce w gminie Szubin. W roku 2023 wzrósł względem 2022 roku o 21,4% a w 2024 wzrósł względem 2023 roku o 16,2%. W ten sposób gmina ta wybiła się w naszym regionie na pierwsze miejsce, jeśli chodzi o wysokość tego podatku.
Wymierza się go w oparciu o ustaloną w uchwale umowną kwotę za 1 kwintal żyta. Maksymalny wymiar tego podatku ustalony przez GUS wynosi 89,63 zł za 1 kwintal żyta. W gminie Szubin obniżono tę umowną kwotę za 1 kwintal do 79 złotych i jest to wśród ośmiu omawianych gmin wymiar najwyższy. Na drugim miejscu są gminy: Kcynia, Rogowo i Janowiec Wielkopolski (75 zł), dalej Barcin (72 zł), Żnin (70,20 zł), Gąsawa (70 zł) i Łabiszyn (63 zł).
Najwyższy podatek od budynków, przeznaczonych na działalność gospodarczą uchwalono w tym roku w Barcinie. Wynosi on 33,10 zł – maksymalną możliwą do ustalenia kwotę. Ile trzeba płacić w pozostałych gminach – podajemy w tabeli poniżej.
Które gminy najbardziej w tym roku podniosły te dwa podatki? Podatek od budynków przeznaczonych na działalność gospodarczą najbardziej podniosły: Szubin (15,8%), Rogowo i Barcin (15,0) oraz Kcynia (14,9%). Podatek rolny – Szubin (15,2%), Janowiec Wielkopolski, Rogowo i Kcynia (13,6%).
WNIOSKI
Z zamieszczonej tabelki wynika, że w tym roku wzrost podatku rolnego przekroczył nawet (nominalnie) 15%, ale nawet ten wysoki wzrost następował (z wyjątkiem podwyżki podatku rolnego w Szubinie) po dwuletnim spadku.
Jeśli jest tak dobrze (czyli są gminy, w których podatek rolny w kwotach realnych malał w poprzednich dwóch latach), to czemu jest tak źle i rolnicy protestując – między innymi podnoszą kwestię podatków (na przykład w Janowcu Wielkopolskim)?
Wyjaśnienie jest proste – cena skupu zboża czy kukurydzy nie spadła o kilka procent, a o kilkadziesiąt, czasem – o połowę. Na tym rynku traciło się więcej, niż na innych – stąd protesty rolników. Gdyby mogli sprzedać zboże (i inne produkty rolne) po takiej cenie, aby nie tylko zwrócić koszty, ale także zarobić na siebie i na dalszy rozwój gospodarstwa – nie protestowaliby przecież.
Jako podstawę wymierzenia podatku rolnego bierze się średnią ceny skupu żyta obowiązującą przez 11 miesięcy poprzedzających kwartał przed rokiem podatkowym. Jesienią izby rolnicze zwracały uwagę na fakt, że w tym okresie ceny skupu żyta były wysokie z powodu wybuchu wojny na Ukrainie. Wiele razy w ubiegłym roku w Pałukach podnosiliśmy też problem wysokich kosztów i spadających cen, nie pokrywających kosztów produkcji.
Tak więc pożegnajmy się z tezą (choć brzmi ona bardzo wiecowo i atrakcyjnie), że to podatki lokalne duszą przedsiębiorczość i rolników. Uważam, że to nie one duszą. To raczej gminy duszą się z braku gotówki. Dusi przedsiębiorczość i rolników wielka polityka – głównie spadek po poprzednim rządzie w postaci Polskiego Ładu, który zdemolował system podatkowy i składką zdrowotną zaciska pętlę na szyi przedsiębiorców, a także beztroska zgoda na wjazd żywności spoza Unii (głównie z Ukrainy i Rosji), która cały czas wpływa na ceny i nie pozwala im się podnieść, przez co rolnicy nie mogą związać końca z końcem.
W przedstawionym powyżej zestawieniu na pomarańczowo zaznaczyłem największe historyczne wzrosty podatków ponad inflację w ostatnich latach. Czerwonym i fioletowym kolorem zaznaczyłem wzrost (w stosunku do poprzedniego roku) podatków płaconych w tym roku – na fioletowo pozwoliłem sobie zaznaczyć wartości najwyższe.
Dominik Księski
Link do tekstu: Czy podatki lokalne wzrastają czy maleją? Pałuki
Dodaj komentarz