Tekst nominowany w konkursie SGL Local Press 2019 w kategorii krótka forma tekstowa

„Próba przewrotu w gryfińskim PiS” Kamil Miler, Gazeta Gryfińska

W połowie października doszło do zebrania zarządu gminnych władz Prawa i Sprawiedliwości. Nie było na nim wszystkich członków zarządu, m.in. przewodniczącego T. Mirakowskiego. Nie wiedział o nim również przewodniczący struktur powiatowych, Paweł Mucha. W myśl powiedzenia „gdy kota nie ma, myszy harcują” doszło do próby małej rewolucji w strukturach lokalnych PiS. Okazało się jednak, że nie dopilnowano wszystkich procedur. Atmosfera w gryfińskim PiS jest jednak napięta, zarzuty sięgają poprzednich wyborów samorządowych, a dokładniej zbytniego despotyzmu przy akceptacji list wyborczych.

Jak udało nam się ustalić, część członków PiS niezadowolona z działania władz tego ugrupowania podczas wyborów samorządowych w 2018 r. na naszym terenie, zrzuciła to na karb władz gryfińskich struktur, głównie przewodniczącego Tomasza Mirakowskiego. Rzekomo chodzi o niedopilnowanie wewnątrzpartyjnych procedur związanych z akceptacją list wyborczych przez lokalny zarząd partii. Mówi się o tym, że decyzje podejmowali przewodniczący struktur gminnych i powiatowych bez uzyskania niezbędnej akceptacji zarządów, niedopełniając formalności.

Dlatego kilka tygodni temu zwołano zebranie zarządu gryfińskiego klubu PiS, podczas którego podjęto decyzję o odwołaniu z funkcji przewodniczącego Mirakowskiego, a na to stanowisko wybrano innego członka zarządu gryfińskiego PiS – Bogusława Urbańskiego. Ale przy tych zmianach również nie dopełniono formalności. Otóż o fakcie zwołania zebrania zarządu powinien zostać wcześniej poinformowany przewodniczący, ale tego nie uczyniono. Nieobecna na nim była część osób z zarządu. Dlatego w kolejnych dniach decyzja o odwołaniu T. Mirakowskiego została podważona przez niektórych członków gryfińskiego PiS.

Nie jest tajemnicą, że Mirakowski był protegowanym Pawła Muchy, przewodniczącego struktur PiS w całym powiecie gryfińskim. On również nie uczestniczył w zebraniu zarządu gminnego, na którym dokonano zmiany przewodniczącego. Więc Mucha, który w ostatnich latach rządził w gryfińskim PiS twardą ręką, mógł odebrać to jako swoistą próbę przewrotu i przejęcia władzy.

Do soboty (26.10) nikt nie chciał nam udzielić oficjalnej informacji. Poprzedni, jak i nowy przewodniczący nie chcieli komentować sytuacji wewnątrzpartyjnej. Tego dnia bowiem odbyło się zebranie komitetu gminnych władz PiS. Przybył na nie Paweł Mucha. To on poprowadził zebranie. Było ono stosunkowo krótkie. Zarząd stwierdził, że poprzednio zwołane zgromadzenie zarządu było nieformalne, więc T. Mirakowski dalej pozostaje przewodniczącym. Ponadto odwołano z funkcji członka zarządu struktur gminnych Bogusława Urbańskiego. Członkami dalej pozostali Władysław Sobczak i Małgorzata Bogacz-Boś, którzy uczestniczyli w pierwszym, nieformalnym, zebraniu. Odwołanie B. Urbańskiego może jednak nie być udane, bo aby to uczynić powinno być quorum podczas sobotniego zebrania członków komitetu, a to dopiero będzie weryfikowane. Urbański dalej pozostaje natomiast członkiem zarządu powiatowego PiS – z tego stanowiska odwołać można go jedynie podczas zebrania komitetu powiatowego.

Przewodniczącym gryfińskich struktur PiS pozostaje dalej Tomasz Mirakowski, a powiatowych Paweł Mucha. Próba przewrotu okazała się nieudana. Jak nas jednak zapewniają gryfińskie władze PiS, wkrótce i tak możemy się spodziewać wyborów nowego zarządu, ponieważ kończy się dwuletnia kadencja obecnego.

 

Konkurs SGL Local Press 2019 wsparli:

belka z logo2019 1

Tagi :

Bez kategorii

Udostępnij