Architektura zaboru austriacko – węgierskiego, renesansowy ratusz i katedra – takich budynków nie powstydzi się żadne miasto – mówi Jacek Janicki autor książki „Szkice o Tarnowie”, które wydało wydawnictwo Milowa, wydawca lokalnego „Tygodnika MIL Miasto i Ludzie” .
Jacek Janicki grafik i absolwent Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie jest entuzjastą miasta. Jego książka to kompendium wiedzy o najważniejszych zabytkach Tarnowa. – Podczas zaboru austriacko – węgierskiego Tarnów był trzecim najważniejszym miastem po Lwowie i Krakowie w ówczesnej guberni. Ten okres pozostawił widoczny ślad w jego zabudowie . Powstawały wtedy szkoły, budynki instytucji i piękne domy i mieszkalne. Tarnów nie potrafi niestety chwalić się tym co ma – mówi Jacek Janicki.
Autor książki nie ogranicza się tylko do architektury secesyjnej. W książce znalazły się też opisy budowli renesansowych jak np. katedry, ratusza i kamienic w rynku.
– Kraków nas nie lubi, a Rzeszów nami pogardza ale każdy kto jedzie do Krynicy musi przejechać przez Tarnów – mówi Janicki.
Książka wyszła pod koniec ub. roku w nakładzie 1100 egz. i jak zapewnia Janusz Smoliński jej nakład właśnie się wyczerpuje.
Od najbliższego piątku „Tygodnik MIL Miasto i Ludzie” wydawany przez to samo wydawnictwo podrożeje o 50 gr i będzie kosztować 2,50 zł. – Chcemy więcej uzyskać ze sprzedaży gazety. Sądzę, że sprzedaż z powodu wyższej ceny nie spadnie – mówi Janusz Smoliński, redaktor naczelny „Tygodnika MIL Miasto i Ludzie”.
Pismo po raz pierwszy ukazało się w lutym 2013 r. i dotąd kosztowało 2 zł. Wychodzi w nakładzie 8,5 tys. egz. Wydawca nie ujawnia nakładu. Tygodnik ukazuje się w Tarnowie oraz w powiatach tarnowskim, brzeskim i dąbrowskim.
MW