Cztery bezpłatne magazyny wydawnictwa Milowa z Małopolski od niedawna są dołączane do lokalnego tygodnika „Miasto i Ludzie” należącego do tego samego wydawcy, a zwroty pisma trafiają do powtórnej dystrybucji jako tytuł bezpłatny.
Jeszcze dwa miesiące temu cztery bezpłatne magazyny wydawnictwa Milowa („Lokalny Magazyn Tarnowski”, „Lokalny Magazyn Brzeski”, „Lokalny Magazyn Powiśla Dąbrowskiego” i „Lokalny Magazyn Pogórza”) wychodziły w osobnych grzbietach. Teraz są wkładką tygodnika „Miasto i Ludzie”. Nakład magazynów w osobnych grzbietach wynosił (zależnie od liczby reklam) od 2 do 16 tys. egz.
– Dzięki wkładce tygodnik zwiększył liczbę stron z 16 do 24 lub nawet 32 stron. Choć same magazyny liczy tylko po 4 strony zwiększenie objętości tygodnika było możliwe dzięki sporej liczbie zamieszczanych w nich reklam. Reklamodawcy są nimi zainteresowani, bo zawierają one wiele szczegółowych informacji z gmin. Dzięki temu stworzyliśmy nową stronę poświęcona motoryzacji – wyjaśnia Janusz Smoliński redaktor naczelny tygodnika „Miasto i Ludzie” i udziałowiec spółki Milowa.
Po zwrotach magazyny i sam tygodnik zaczęły też trafiać do powtórnej dystrybucji jako pisma bezpłatne. Do egzemplarzy magazynów dołączany jest jako wkładka tygodnik. – Chcemy dotrzeć do ludzi, którzy naszego tygodnika nie kupują. Mam nadzieje, że zachęci ich to do kupna pisma. Powtórna dystrybucja nie wymaga dużego nakładu pracy, a wyprodukowane przez nas treści nie trafiają na makulaturę – mówi Smoliński.
Według wydawcy nakład tygodnika „Miasto i Ludzie” wynosi 5 tys. egz. (pismo nie jest monitorowane przez ZKDP). Tygodnik „MiL” kosztuje 2 zł.
WK