Rekordowe 413!

Nie taki drobny sukces Nowego Wyszkowiaka

413 to rekord ostatnich tygodni, ale liczba ogłoszeń drobnych w Nowym Wyszkowiaku nie spada od miesięcy poniżej 350 w każdym numerze.

– 357, 359, 403, 381, 413 – Maciej Kowalski, wydawca gazety, wylicza ile ich było w ostatnich numerach.

To zrobi wrażenie na niejednym wydawcy lokalnej gazety. Są takie, gdzie tych ogłoszeń jest więcej, ale patrząc na wynik tygodnika z Wyszkowa trzeba brać pod uwagę także inne fakty: miasto jest niewielkie – 28 tys. mieszkańców, powiat także nie należy do największych – 70 tys. No i łatwiej jest pozyskiwać reklamy i ogłoszenia drobne, gdy gazeta nie ma konkurencji, albo jest ona słaba. W Wyszkowie jest inaczej, wychodzą tu jeszcze trzy inne lokalne tytuły. Pierwszy z nich zamieszcza co tydzień ok. 200 ogłoszeń, drugi ok. 50, trzeci ok. 20. Tort jest dzielony na cztery części, ponad połowa przypada jednak na Nowego Wyszkowiaka. Skąd ten sukces?

 – W zasadzie trudno powiedzieć, pewnie to ogólna renoma gazety. Z drugiej strony pilnujemy tego – mówi Maciej Kowalski.

Gazeta istnieje od 19 lat. Choć były propozycje przeprowadzki, redakcja i biuro ogłoszeń znajdują się wciąż w tym samym miejscu. To przyzwyczaja ogłoszeniodawców do gazety, nie muszą jej szukać po mieście.

– Przychodzą zawsze pod ten sam adres – dodaje wydawca Nowego Wyszkowiaka.

I znajdują tam tych samych, dobrze sobie znanych ludzi. Bo pracownicy biura ogłoszeń: Anna Pietruszka i Tomasz Głuchowski, pracują w nim od wielu lat, ten drugi już siedemnaście. Wiedzą, jak dotrzeć do klientów, zleceniodawcy z kolei mają do nich zaufanie.

Ogłoszenia przyjmowane są w dwóch punktach: w własnym biurze ogłoszeń oraz we współpracującym z nim studiu graficznym. Są też ogłoszenia przysyłane sms-ami – ok. 50 w tygodniu.

Cena za ogłoszenie zaczyna się od 3 złotych, za darmo są te w dziale „szukam pracy”. Sprzedawcy gazet mogą dać ogłoszenie (sprzedam/kupię/rolnicze) za darmo, co wykorzystują dość rzadko.

(iw)

Tagi :

Bez kategorii

Udostępnij