leszno24.pl – Co nam kandydaci obiecywali, a czego nie zrealizowali? Lista jest długa (zdjęcia)

lm, Fot. L. Matuszewska

Pięć i pół roku – tyle potrwa obecna kadencja władz samorządowych. Jest najdłuższa w historii. Mnóstwo było zatem czasu, aby zrealizować wyborcze obietnice złożone jesienią 2018 roku. Sprawdziliśmy, co nam politycy naopowiadali, a czego do dziś nie zrealizowali. Lustrujemy kandydatów na radnych Leszna, ale tylko z tych ugrupowań, które weszły do aktualnej Rady Miejskiej.

Materiał powstał w ramach projektu Stowarzyszenia Gazet Lokalnych „Audytor wyborczy sieci mediów lokalnych”, realizowanego z dotacji programu Aktywni Obywatele – Fundusz Krajowy finansowanego z Funduszy Norweskich.

W roku 2018, w kampanii do Rady Miejskiej Leszna połączonej z kampanią prezydenta Leszna, emocji było mnóstwo i walka była zacięta. Nic więc dziwnego, że wyborcze obietnice sypały się jak z rękawa. Przejrzeliśmy nasze publikacje z tamtego czasu i postulaty podnoszone przez kandydatów. Ciekawe, czy głoszone wtedy pomysły, do dziś niezrealizowane, będą powtarzane przed najbliższymi wyborami?

Na pierwszy ogień pójdzie wiceprezydent Leszna Piotr Jóźwiak. W gazecie relacjonowaliśmy konferencję prasową Prawa i Sprawiedliwości (na zdjęciu), podczas której ogłoszono, że wiceprezydent otworzy listę kandydatów PiS do Rady Miejskiej Leszna w jednym z okręgów wyborczych. Nazwano go wówczas „superjedynką”. W czasie tego spotkania Piotr Jóźwiak obiecał m.in. powołanie rzecznika praw mieszkańców. – Ta osoba miałaby służyć pomocą mieszkańcom, ale też urzędnikom, czy nauczycielom w sprawach dotyczących kodeksu postępowania administracyjnego, czy prawa oświatowego. Chcielibyśmy, aby to była osoba powołana na czas kadencji samorządowej – tłumaczył ówczesny i obecny wiceprezydent. Na tej samej konferencji padły jeszcze dwa inne postulaty – powołania zespołów tematycznych do rozwiązywania problemów danej ulicy, osiedla, czy dzielnicy oraz rozwiązywania wszelkich wątpliwości na korzyść mieszkańców. Żaden z trzech wymienionych pomysłów nie doczekał się realizacji, a mógłby być przydatny do rozwiązania głośnego sporu o skateplazę na Gronowie, która powstała z inicjatywy mieszkańców, a teraz mieszkańcy jej nie chcą.

Worek z obietnicami rozsypali też kandydaci na radnych Koalicji Obywatelskiej. Na początku września 2018 roku zaprosili dziennikarzy pod ratusz (na zdjęciu) i mówili o: otwartym ratuszu z wieżą widokową, interaktywnym muzeum żużla, małych mieszkaniach na wynajem na starówce, kawiarni prowadzonej przez osoby z niepełnosprawnościami, czy cmentarzu dla zwierząt. Wieża widokowa najważniejszego zabytku w Lesznie nie została uruchomiona. Muzeum, którego nie ma, miało wyglądać tak: – Ma to być miejsce, gdzie każdy kibic – z całego świata – będzie mógł wsiąść na motor, poczuć zapach metanolu, założyć kevlar, doświadczyć tego sportu wszystkimi zmysłami – zapowiadał ówczesny radny i kandydat na prezydenta, a obecny poseł i ponownie kandydat na prezydenta Grzegorz Rusiecki. Małe mieszkania miały mieć do 35 metrów kwadratowych, miały powstawać z podziału dużych i pustych lokali, miały być najmowane ludziom młodym, miały, ale nie są… Nie ma też kawiarni prowadzonej przez osoby z niepełnosprawnościami.

Cmentarz dla zwierząt był pomysłem nie tylko Koalicji Obywatelskiej. Mocno reklamowali go także kandydaci Prawa i Sprawiedliwości (na zdjęciu Adam Kośmider i Sławomir Szczot). O dziwo postulat – martwy przez kilka lat – ożył w końcówce kadencji. Na sesji w minionym tygodniu radna KO Barbara Mroczkowska, która po wielu latach żegna się z pracą w samorządzie Leszna i będzie startować w wyborach do Sejmiku Wojewódzkiego przyznała, że jest je przykro, że miejsca godnego pochówku dla psów, czy kotów wciąż w mieście nie ma. Nieoficjalnie mówi się, że mogłoby ono powstać przy schronisku dla bezdomnych zwierząt w Henrykowie, bo wymogiem jest, aby było z dala od zabudowań i ujęć wody. Czy pomysł wróci w obecnej kampanii? Zapewne i wszystko wskazuje na to, że może go zgłosić nie jeden, a kilka komitetów.    

Mnóstwo obietnic składała też Lewica. Jej kandydaci na radnych wraz z kandydatką na prezydenta Grażyną Banasik wzorowali się na Ostrowie Wielkopolskim, dokąd delegacja SLD pojechała, by podpatrzeć jak działa tamtejszy samorząd. W Lesznie miały powstać np. nowe tanie mieszkania na wynajem, a Miejski Zakład Budynków Komunalnych miał zostać przekształcony w spółkę, przez co remonty i modernizacje kamienic miały przebieg szybciej i sprawniej. Lewica chciała także utworzyć miejską wypożyczalnię rowerów – przez jakiś czas było o niej głośno, opracowana została nawet koncepcja, ale ostatecznie pomysł upadł i każdy w Lesznie jeździ na swoim rowerze, a prywatna firma oferuje hulajnogi na godziny.

Kolejny niezrealizowany do dziś pomysł z kampanii wyborczej 2028 roku to przystanki kolejowe w Gronowie (przy ulicy Wilkowickiej) i Zaborowie (przy ulicy Meliorantów). Ogłoszono go na konferencji prasowej, która odbyła się przy torach przy ulicy Wilkowickiej (na zdjęciu). Twarzą tego postulatu był polityk Prawa i Sprawiedliwości Adam Kośmider – ówczesny radny, startujący w wyborach do Rady Miejskiej i na prezydenta Leszna. Wsparcia udzielał mu poseł PiS Jan Dziedziczak, a nawet premier Mateusz Morawiecki. Okazją do utworzenia obu przystanków była modernizacja linii kolejowej E 59 na trasie Poznań-Wrocław. – Dzięki obu przystankom mieszkańcy Gronowa i Zaborowa będą mogli spokojnie się przemieszczać do centrum miasta. Oba przystanki są też ważne z powodu stref inwestycyjnych – podkreślał Adam Kośmider. Kiedy politycy PiS ogłaszali ten pomysł lokalnym mediom, mieli już przekazać temat ministrowi infrastruktury, koledze partyjnemu. Przystanków jak nie było, tak nie ma. Nie wiadomo do końca, czy ich powstanie byłoby w ogóle zasadne i możliwe. Z koleją mamy w Lesznie problem. Od lat, w każdej kampanii, przewija się bowiem temat przywrócenia bezpośredniego połączenia kolejowego z Leszna do Warszawy. I jak go nie było, tak go nie ma. 

Program komitetu PL 18 prezydenta Łukasza Borowiaka i kandydatów na radnych, na kampanię samorządową w roku 2018, został zaprezentowany podczas konwencji w Starej Gazowni (na zdjęciu). Postulatów było wiele, my – zgodnie z zapowiedzią – skupimy się na tych niezrealizowanych. Prezydent i radni obiecali budowę nowej hali sportowej wraz z basenem na polach antonińskich, przy ulicy Mickiewicza. Inwestycji nie ma i nie będzie. Jest zmodernizowany Trapez, lada dzień zacznie się remont pływalni Akwawit. Na Antoninach miał też powstać powstać park miejski. Zagospodarowana miała zostać żwirownia w Zaborowie, a jedną z jej atrakcji miała być plaża miejska. Nowe drogi do Gronowa prezydent i kandydaci PL 18 na radnych zapowiadali aż dwie. Jedną miała być utwardzona ulica Antonińska, a drugą zbudowany od podstaw łącznik Ronda Antoniny z ulicą Gronowską. Obu dróg nie ma, ale z pewnością będą tematem kampanii – już są. Wśród obietnic PL 18 było też nowe przedszkole przy ul. Poplińskiego – zapewne znajdzie się w programie na nową kadencję. Niezrealizowana pozostaje rewitalizacja Nowego Rynku i targowiska, choć na to zadanie udało się pozyskać dofinansowanie – pieniądze wykorzystano na budowę boiska dla piłkarzy w Zaborowie.   

Wybory samorządowe odbędą się 7 kwietnia. Ewentualna dogrywka 21 kwietnia.  

Niezrealizowane obietnice polityków z wyborów samorządowych w Lesznie w roku 2018:
* rzecznik praw mieszkańców,
* zespoły tematyczne do rozwiązywania problemów danej ulicy, osiedla, czy dzielnicy,
* rozwiązywanie wszelkich wątpliwości na korzyść mieszkańców,
* otwarty ratusz i wieża widokowa,
* interaktywne muzeum żużla,
* kawiarnia prowadzona przez osoby z niepełnosprawnościami,
* małe mieszkania na wynajem na starówce,
* nowe, tanie mieszkania na wynajem,
* cmentarz dla zwierząt,
* Miejski Zakład Budynków Komunalnych jako spółka,
* miejska wypożyczalnia rowerów,
* przystanki kolejowe w Gronowie i Zaborowie,
* nowa hala sportowa i nowy basen przy ul. Mickiewicza,
* park na Antoninach,
* miejsce rekreacji z plażą miejską nad zbiornikiem w Zaborowie,
* dwie nowe drogi do Gronowa,
* nowe przedszkole na starówce.

Lidia Matuszewska

Link do tekstu: Co nam kandydaci obiecywali, a czego nie zrealizowali? Lista jest długa Gazeta ABC

Tagi :

Materiały

Udostępnij

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *